Tomasz Pietryga: Cła Donalda Trumpa to koniec globalizacji, ale tylko takiej, jaką znamy

Wszystko staje się globalne i jest to proces nieunikniony. Donald Trump, narzucając cła, zamykając granicę i rozpętując kolejne wojny handlowe, nie zatrzyma globalizacji, ale może przyspieszyć jej korektę.

Publikacja: 27.11.2024 04:51

Donald Trump

Donald Trump

Foto: POOL / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

To nie dojście Donalda Trumpa do władzy i zapowiedź zamykania granic, wprowadzenia ceł czy nawet nie widmo nowych wojen handlowych rozpocznie proces zmiany ukształtowanego przez dekady zglobalizowanego świata. Ten proces zaczął się znacznie wcześniej, kiedy główny motor i autor globalizacji, czyli USA, przestał ją postrzegać w kategoriach zmian korzystnych wyłącznie dla siebie.

Czytaj więcej

Donald Trump grzebie globalizację. Zaporowe cła od pierwszego dnia powrotu do Białego Domu

Dojście do władzy Trumpa to owoc spiętrzenia się różnych nurtów frustracji Amerykanów, zwłaszcza z niższych klas społecznych, sierot po zamykanych fabrykach, przenoszonych w tańsze miejsca zglobalizowanego świata. Prezydent elekt obiecał odzyskać dla nich tę część utraconej Ameryki. To był jeden z ważnych elementów jego kampanii i tę zapowiedź po objęciu urzędu zamierza realizować.

Jak Władimir Putin próbował zatrzymać globalizację

Ale Donald Trump nie zdoła zdemontować globalizacji. Nie da już się wrócić do świata pełnej hegemonii Zachodu czy nawet świata dwubiegunowego. Postęp cywilizacyjny nie daje szans na powrót do tradycyjnych, zamkniętych państw narodowych. Prezydent elekt może za to dodatkowo przyspieszyć globalną korektę, która nabrała rozpędu wraz z rosyjską agresją na Ukrainę.

Globalizacja została już przycięta właśnie z tego dawnego drugiego świata. Tego, który nie wyznaje dziś wartości cywilizacji Zachodu. Przycięta opętańczą wizją „ruskiego miru”. Wizją dyktatora, który zamierzał strącić z piedestału globalną walutę – petrodolara kojarzonego z hegemonią USA. Ale mimo że na początku wojny Putin próbował narzucić Zachodowi rozliczenia za sprzedaż surowców w rublach czy rozliczać je na rynkach azjatyckich w walutach narodowych, okazało się to za mało, aby zachwiać amerykańską walutą i globalnym porządkiem.

Czytaj więcej

Trump zatrzęsie światowym handlem. Zdradził, jakie cła nałoży na Kanadę, Meksyk i Chiny

Sieć globalizacyjna jest trudna do zerwania

Globalny świat się jednak zmienia i proces ten wydaje się nieunikniony. Sankcje i zamykanie granic przed tymi, którzy zagrażają demokratycznemu ładowi, stanowią istotną korektę, czyniąc globalizację bardziej geograficzną, sektorową. To i tak nie zatrzyma globalnego postępu technologicznego, który szczelnie okrył świat swoją siecią. Jej nie sposób zerwać. Transfer kapitału, który stracił narodowość, i nowoczesna komunikacja zawsze będą umykać tej sektorowości.

Ale w innych kwestiach świat się jednak podzielił. Wybór Donalda Trumpa jest odpowiedzią na symptomy kryzysu, w jakim znalazła się Ameryka i podążający za nią świat Zachodu, który szuka nowych ujść dla postępu i rozwoju cywilizacji. Stare kanały dla wielu nie są już drożne.

To nie dojście Donalda Trumpa do władzy i zapowiedź zamykania granic, wprowadzenia ceł czy nawet nie widmo nowych wojen handlowych rozpocznie proces zmiany ukształtowanego przez dekady zglobalizowanego świata. Ten proces zaczął się znacznie wcześniej, kiedy główny motor i autor globalizacji, czyli USA, przestał ją postrzegać w kategoriach zmian korzystnych wyłącznie dla siebie.

Dojście do władzy Trumpa to owoc spiętrzenia się różnych nurtów frustracji Amerykanów, zwłaszcza z niższych klas społecznych, sierot po zamykanych fabrykach, przenoszonych w tańsze miejsca zglobalizowanego świata. Prezydent elekt obiecał odzyskać dla nich tę część utraconej Ameryki. To był jeden z ważnych elementów jego kampanii i tę zapowiedź po objęciu urzędu zamierza realizować.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy fundacjom rodzinnym grozi unicestwienie?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Policjant zginął z rąk kolegi – ta tragedia ma drugie dno
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?