Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że liczne sondaże, publikowane po ogłoszeniu kandydatów największych partii w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, nie będą miały żadnego wpływu na ich wynik. – Jedno można powiedzieć dzisiaj – że sondaże robione dzisiaj nie mają żadnego wpływu na wynik, który będzie w maju
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Trzecia Droga skupia się obecnie na popieraniu swojego przedstawiciele i przekonywał, że „nie ma co rozważać”, czy w drugiej turze znajdzie się Trzaskowski czy Nawrocki, „bo znajdzie się Hołownia i trzeba w to wierzyć”.
Kosiniak-Kamysz o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości: Nie wszyscy w PiS są przekonani
Szef ludowców uważa, że „niektórzy kandydaci” w wyborach prezydenckich „mogą się jeszcze zmienić”. Sprecyzował, że ma na myśli zaprezentowanego w niedzielę kandydata Prawa i Sprawiedliwości, szefa Instytutu Pamięci Narodowej Karola Nawrockiego.
Choć prezentujący sylwetkę Nawrockiego prezes Jarosław Kaczyński mówił o nim jako o kandydacie „bezpartyjnym” i „obywatelskim”, Kosiniak-Kamysz twierdzi, że wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości „nie ma przekonania” do tego kandydata.
Dlatego lider PSL uważa, że najważniejsze będą ostatnie tygodnie kampanii, gdyż coraz bardziej powszechne staje się odwlekanie politycznych decyzji. Uważa też za prawdopodobne, że Karol Nawrocki się wycofa lub zostanie wycofany. - takie sugestie padają - mówił Kosiniak-Kamysz.