„Mamy prawo wiedzieć, gdzie są groby naszych zmarłych, móc postawić na nich świeczkę” - napisał marszałek Sejmu Szymon Hołownia na platformie X.
„Spór o zakaz prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy trwał od 2017 r.” - napisał Hołownia. „W tym czasie wielu z polskich polityków na różne sposoby próbowało wpłynąć na decyzję Kijowa. Ja również zabiegałem o to podczas moich spotkań - w październiku i czerwcu br. - z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą. Wielokrotnie prosiłem też o interwencję i wsparcie mojego ukraińskiego odpowiednika, Rusłana Stefanczuka. Powtarzając, że to nie jest sprawa polityczna, a ludzka” - napisał Hołownia.
Odblokowanie przez Ukrainę ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. „Wyczekiwany efekt”
„Wczoraj w końcu ten zgodny, ponadpartyjny wysiłek przyniósł wyczekiwany efekt" - dodał marszałek, odnosząc się do oświadczenia Sikorskiego, który poinformował, że Ukraina odblokowała zakaz prowadzenia poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej i "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium". Radosław Sikorski złożył to oświadczenie po spotkaniu z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą.
Czytaj więcej
Po rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą, szef polskiego MSZ Radosław Sikorski poinformował, że "nie ma żadnych przeszkód" do przeprowadzenia ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej na terytorium Ukrainy.