Polityczny marsz w środku ciszy

W manifestacji miłośników marihuany udział planują politycy, choć obowiązywać będzie cisza wyborcza.

Publikacja: 24.04.2014 02:00

Polityczny marsz w środku ciszy

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

– Przyjdzie taki dzień, że będziemy mogli w tym miejscu legalnie zapalić jointa, a policjanci będą nam podawać ogień – żartował w ubiegłym roku Janusz Palikot podczas warszawskiego Marszu Wyzwolenia Konopi. Ta największa w Polsce manifestacja zwolenników legalizacji marihuany odbędzie się również w tym roku. Jednak tym razem w specyficznym momencie – 24 maja, dzień przed wyborami do europarlamentu.

Zgodnie z prawem dzień przed głosowaniem zaczyna obowiązywać zakaz agitacji. Jednak politycy Twojego Ruchu nie odwołują udziału w marszu. – Nie będziemy namawiali do głosowania na naszą partię, lecz wspierali ideę zalegalizowania konopi – mówi rzecznik partii Andrzej Rozenek. Zdaniem politycznej konkurencji dojdzie do złamania ciszy wyborczej. Podobne obawy mają eksperci.

Marsze Wyzwolenia Konopi odbywają się na całym świecie od 1999 roku, a w Warszawie od 11 lat. Początkowo uczestniczyło w nich kilkadziesiąt osób, a obecnie – nawet kilkadziesiąt tysięcy. Tak wynika z szacunków Stowarzyszenia Wolne Konopie, głównego organizatora marszu.

Stowarzyszenie otwarcie współpracuje z Twoim Ruchem, a podczas marszu pojawiają się wątki polityczne. Przed rokiem oprócz Palikota głos zabrali m.in. ówczesny poseł SLD Ryszard Kalisz, Janusz Korwin-Mikke z Kongresu Nowej Prawicy i Dariusz Szwed, wówczas związany z Partią Zielonych. Na wietrze powiewały chorągiewki Ruchu Palikota, który później zmienił nazwę na Twój Ruch.

Kto pojawi się tym razem? – Nie wyobrażam sobie, by nie wziąć udziału w marszu. Na pewno będzie też Palikot i wszyscy ważni politycy Twojego Ruchu – wyjaśnia Rozenek. – Jeśli dostaniemy zaproszenie, pojawimy się – mówi z kolei Artur Wieczorek, sekretarz Partii Zielonych.

Problem w tym, że obie partie startują w eurowyboach, a przepisy ciszę wyborczą definiują dokładnie. To nie tylko m.in. rozpowszechnianie materiałów wyborczych, ale także „zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji".

Zdaniem Rozenka do złamania przepisu nie dojdzie. – Jako partia nie wchodzimy w niczyje święto z butami i zawsze jesteśmy trochę z boku – wyjaśnia. Artur Wieczorek zapewnia, że Zieloni pojawią się bez emblematów.

– Poprosiliśmy polityków, by nie zabierali ze sobą symboli partyjnych. Wyjątkowo w tym roku nie udzielimy też im głosu – podkreśla Andrzej Dołecki ze Stowarzyszenia Wolne Konopie. Dodaje, że datę marszu ustalono, zanim prezydent Bronisław Komorowski ogłosił termin wyborów. – Zawsze robimy marsz w ostatnią sobotę maja – mówi.

Zdaniem konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka te argumenty nie mają większego znaczenia. – W okresie ciszy wyborczej politycy powinni powstrzymać się od pokazywania się ludziom na oczy – mówi. – Dziennikarze z kamerami ustawią się tak, by wyłapać polityków, którzy nie przyjdą przecież na marsz w kominiarkach ani w maskach karnawałowych.

Janusz Korwin-Mikke mówi „Rz", że z powodu obaw przed złamaniem ciszy najprawdopodobniej nie weźmie udziału w marszu. Andrzej Duda, szef sztabu PiS, nazywa postępowanie polityków Twojego Ruchu dowodem na to, że „nie przestrzegają żadnych zasad".

Za udział w marszu grozić im będzie najwyżej grzywna w wysokości do 5 tys. zł. – Nie sądzę, by to był wystarczający powód, by uznać wybory za nieważne – mówi prof. Winczorek.

Znów za to może rozpocząć się dyskusja o tym, czy w Polsce potrzebna jest cisza wyborcza. W październiku projekt ustawy w sprawie jej zniesienia złożył SLD. Pomysł częściowo poparł premier Donald Tusk.

– Przyjdzie taki dzień, że będziemy mogli w tym miejscu legalnie zapalić jointa, a policjanci będą nam podawać ogień – żartował w ubiegłym roku Janusz Palikot podczas warszawskiego Marszu Wyzwolenia Konopi. Ta największa w Polsce manifestacja zwolenników legalizacji marihuany odbędzie się również w tym roku. Jednak tym razem w specyficznym momencie – 24 maja, dzień przed wyborami do europarlamentu.

Zgodnie z prawem dzień przed głosowaniem zaczyna obowiązywać zakaz agitacji. Jednak politycy Twojego Ruchu nie odwołują udziału w marszu. – Nie będziemy namawiali do głosowania na naszą partię, lecz wspierali ideę zalegalizowania konopi – mówi rzecznik partii Andrzej Rozenek. Zdaniem politycznej konkurencji dojdzie do złamania ciszy wyborczej. Podobne obawy mają eksperci.

Polityka
Magdalena Biejat o Grzegorzu Braunie: To człowiek niebezpieczny
Polityka
Najnowszy sondaż: Duży wzrost poparcia dla PiS, formacja Szymona Hołowni poza Sejmem
Polityka
Debata wyborcza. Marcin Mastalerek: Szymon Hołownia zrozumiał, że jest już prawie zjedzony
Polityka
Niepewna przyszłość Centrum Lemkina, które dokumentuje rosyjskie zbrodnie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Barbara Nowacka mówiła o „polskich nazistach”. Śledztwa nie będzie