Raport jest efektem pracy specjalnego zespołu prokuratorów w Prokuraturze Krajowej do zbadania spraw pozostających w zainteresowaniu opinii publicznej ze względu na ich przedmiot oraz charakter, prowadzonych i zakończonych w latach 2016-2023. Jego pierwszą część przedstawiono w styczniu - zawierał wyniki analizy 200 spraw, w stosunku do których wystąpiło podejrzenie politycznego wpływu na ich przebieg i podejmowane decyzje.
400 zbadanych spraw. Istotne nieprawidłowości stwierdzono w 233
We wtorek opublikowano drugą część raportu. Liczy ona blisko 1000 stron. - Niezależność prokuratora dla ówczesnego kierownictwa nie miała znaczenia - stwierdził prokurator krajowy Dariusz Korneluk podczas konferencji prasowej.
W dokumencie wskazano, że „spośród zbadanych 400 spraw, w 233 z nich stwierdzono istotne nieprawidłowości, które sprowadzały się do nieuzasadnionego tamowania toku postępowań lub ich prowadzenia bez uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, jedynie w imię doraźnych celów. W tym zakresie zarekomendowano podjęcie lub wznowienie postępowań w 36 sprawach. Poza tym część postępowań została już wznowiona i realizowane są już czynności dowodowe".
Podkreślono, iż analizy i badania aktowe dokonane w ramach Zespołu potwierdziły wiele formułowanych zastrzeżeń odnoszących się do funkcjonowania prokuratury w okresie 2016-2023. „Wykazano nie tylko brak obiektywizmu i bezstronności, ale przede wszystkim wykorzystanie prokuratury do realizacji politycznych celów i to nie tylko w skali ogólnokrajowej, ale nawet lokalnej – z naruszaniem jednej z podstawowych zasad działania demokratycznego państwa prawa, którą pozostaje równość wobec prawa. Zasada ta wynoszona na sztandary przez ówczesnego Prokuratora Generalnego, na gruncie konkretnych spraw stawała się jedynie demagogicznym hasłem wygłaszanym jedynie dla uzyskania konkretnego efektu politycznego” - czytamy.
Czytaj więcej
W ponad 160 na 200 zbadanych postępowań prokuratorskich z czasów PiS były nieprawidłowości. Miało...