Największym naszym sukcesem na igrzyskach w Moskwie w 1980 roku był niewątpliwie gest Kozakiewicza, pokazany publiczności na stadionie. Nie była to jednak odpowiedź na popularny ostatnio salut rzymski, a Kozakiewicz swój gest pokazał także Polsce, a w zasadzie PRL, gdy w połowie lat 80. wyjechał do RFN, by bić rekordy dla tego kraju.
Igrzyska w Moskwie były przez państwa zachodnie bojkotowane z powodu wojny w Afganistanie, przy czym rywalizacja między komunizmem i kapitalizmem przeniosła się także na kontynent afrykański. Kilka miesięcy przed nimi wybory w rasistowskiej Rodezji wygrała partia Roberta Mugabe, a w konsekwencji powstało nowe państwo – Zimbabwe. Propaganda komunistyczna nie kryła radości z końca dominacji białych.
Igrzyska olimpijskie w Moskwie: Reprezentacja Zimbabwe wyglądała jak ekipa Szwecji
Podczas ceremonii otwarcia ekipy narodowe, w tym nasza z Kozakiewiczem, wchodziły na stadion w porządku alfabetycznym. Pod koniec sprawozdawca zapowiedział Rodezję, która teraz nazywała się Zimbabwe. Patrzyłem i oczom nie wierzyłem: reprezentacja tego kraju wyglądała jak ekipa Szwecji. Realizator zacząć szybko pokazywać koronę stadionu, fragmentu tego jednak nie ma na dostępnym na YouTubie filmie.
Czytaj więcej
Była pływaczka Kirsty Coventry stanie na czele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), al...
Kilka dni później polskie laskarki przegrały mecz otwarcia 0:4 właśnie z Zimbabwejkami. Nie dało się ukryć, że w zespole naszych przeciwniczek nie było Afroafrykanek, a jedynie potomkinie angielskich osadników. Dziewczyny skrzyknęły się trzy tygodnie przed imprezą, a mecz z Polską był dla nich pierwszym w tym składzie. Później pokonały kolejne drużyny i zdobyły złoty medal olimpijski. Hymnu jednak nie wysłuchały, bo… go jeszcze nie było.