W poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił, że podległy mu resort w ciągu najbliższych miesięcy przedstawi koncepcję opodatkowania przychodów lub zysków big techów działających w naszym kraju.
Jak pisał na łamach rp.pl Michał Duszczyk, chodzić ma o opodatkowanie cyfrowych gigantów, którzy – z racji na model swojego działania – oferują w sieci swoje produkty i usługi, ale podatki płacą gdzie indziej, z reguły w krajach UE, gdzie stawki są niższe. Pomysł rządu uderzyłby m.in. w Google i Metę (właściciel Facebooka i Instagrama). Co ważne, pieniądze pozyskane od big techów miałyby wesprzeć rozwój start-upów, firm z sektora cyfrowo-technologicznego i mediów.
Czytaj więcej
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił, że podległy mu resort w ciągu najbliższych miesięcy przedstawi koncepcję opodatkowania przychodów lub zysków big techów działających w naszym kraju.
Przyszły ambasador USA o podatku od big techów: To niezbyt mądre!
Na tę zapowiedź jeszcze w poniedziałek zareagował w serwisie X Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał.
Z kolei we wtorek do zapowiedzi wicepremiera odniosło się Ministerstwo Finansów, które poinformowało, że nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym. W odpowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej zaznaczyło, iż wyłącznie "minister właściwy do spraw finansów publicznych odpowiada za polską politykę podatkową".