Co z nowym podatkiem od cyfrowych gigantów? Jest rozdźwięk w rządzie Donalda Tuska

Zapowiedź opodatkowania przez polski rząd cyfrowych gigantów wzbudza kontrowersje. Pomysł przedstawiony przez wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego skrytykował nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose. Oliwy do ognia swoim oświadczeniem dolało we wtorek Ministerstwo Finansów.

Publikacja: 11.03.2025 16:07

Przedstawiciele rządu na sali posiedzeń Sejmu

Przedstawiciele rządu na sali posiedzeń Sejmu

Foto: PAP/Tomasz Gzell

mat

W poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił, że podległy mu resort w ciągu najbliższych miesięcy przedstawi koncepcję opodatkowania przychodów lub zysków big techów działających w naszym kraju.

Jak pisał na łamach rp.pl Michał Duszczyk, chodzić ma o opodatkowanie cyfrowych gigantów, którzy – z racji na model swojego działania – oferują w sieci swoje produkty i usługi, ale podatki płacą gdzie indziej, z reguły w krajach UE, gdzie stawki są niższe. Pomysł rządu uderzyłby m.in. w Google i Metę (właściciel Facebooka i Instagrama). Co ważne, pieniądze pozyskane od big techów miałyby wesprzeć rozwój start-upów, firm z sektora cyfrowo-technologicznego i mediów.

Czytaj więcej

Polski rząd uderza w amerykańskie koncerny. Będzie podatek

Przyszły ambasador USA o podatku od big techów: To niezbyt mądre!

Na tę zapowiedź jeszcze w poniedziałek zareagował w serwisie X Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał.

Z kolei we wtorek do zapowiedzi wicepremiera odniosło się Ministerstwo Finansów, które poinformowało, że nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym. W odpowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej zaznaczyło, iż wyłącznie "minister właściwy do spraw finansów publicznych odpowiada za polską politykę podatkową".

Kilka godzin później wicepremier Gawkowski zapewnił, że jego resort nie zamierza wycofywać się z prac przygotowujących podatek cyfrowy.

W poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił, że podległy mu resort w ciągu najbliższych miesięcy przedstawi koncepcję opodatkowania przychodów lub zysków big techów działających w naszym kraju.

Jak pisał na łamach rp.pl Michał Duszczyk, chodzić ma o opodatkowanie cyfrowych gigantów, którzy – z racji na model swojego działania – oferują w sieci swoje produkty i usługi, ale podatki płacą gdzie indziej, z reguły w krajach UE, gdzie stawki są niższe. Pomysł rządu uderzyłby m.in. w Google i Metę (właściciel Facebooka i Instagrama). Co ważne, pieniądze pozyskane od big techów miałyby wesprzeć rozwój start-upów, firm z sektora cyfrowo-technologicznego i mediów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zawody prawnicze
Adwokatura szykuje małą rewolucję. Co z adwokacką spółką kapitałową?
Prawo w Polsce
Prezydent Andrzej Duda zawetował ważną ustawę. Jest plan B
Nieruchomości
Ważny obowiązek dla właścicieli budynków. Czas na zgłoszenie do końca marca
Nieruchomości
Drzewo może rzucać cień na nieruchomość sąsiada? Ważne orzeczenie SN
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?