Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem

Kiedy przyjechał do Londynu z wizytą minister Radosław Sikorski, byłem dyrektorem Museum of London. Wydałem kolację na 250 osób. Każda płaciła datek na muzeum - mówi Jack Lohman, specjalista w zarządzaniu instytucjami muzealnymi.

Publikacja: 13.09.2024 17:00

Jack Lohman

Jack Lohman

Foto: Wikimedia Commons/ATTRIBUTION-SHAREALIKE 4.0 INTERNATIONAL/RBCMWebmaster

Plus Minus: Po co nam muzea?

W 1999 roku, kiedy spotkałem się z prezydentem RPA Nelsonem Mandelą, zapytał mnie o to samo. Wtedy zdawało się, że w jego kraju są zupełnie inne priorytety niż zaspokajanie potrzeb kulturalnych, w tym także tworzenie muzeów. Odpowiedziałem po chwili, że to mimo wszystko dobry czas, by zainwestować w przyszłość, kulturę, która poszerzy horyzonty każdego mieszkańca tego kraju i przyczyni się także do rozwoju ekonomicznego. Ale to fundamentalne pytanie Mandeli uświadomiło mi, że muzeum nie można wyabstrahować z rzeczywistości, w której ma istnieć. I że mój zachodni sposób myślenia jest oderwany od tamtejszych realiów. W tym czasie RPA pustoszyła oprócz wojny także plaga śmiertelnego wtedy AIDS. Zrozumiałem, że to jeden z problemów, które powinny znaleźć swoje odbicie w kulturze, także w muzeum.

Pozostało 95% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi
Plus Minus
Przydałaby się czystka
Plus Minus
Wielka wyprawa do wielkiego świata