To wtedy wszystko mogło się jeszcze odwrócić. Po raz pierwszy i ostatni w tej historii fatalizm, konieczność biegu wypadków wydaje się być zagrożona przez chwiejną wolę rzymskiego urzędnika.
Być może właśnie swoim niezdecydowaniem zasłużył sobie na wyjątkowy zaszczyt. Piłat jest w końcu jedynym, obok Jezusa i Maryi, człowiekiem wymienionym w „Credo", wyznaniu wiary Kościoła. Od zawsze fascynuje też świeckich pisarzy i filozofów. Pisali o nim m.in. Dante, Pascal, Spengler, Bułhakow czy, zaledwie kilka lat temu, Giorgio Agamben. Nawet Fryderyk Nietzsche, wielki wróg chrześcijaństwa, stwierdził, że Piłat jest jedyną w „Nowym Testamencie" postacią, której nie sposób nie darzyć czcią. A to wszystko dzięki jednej scenie, trwającemu tylko kilka godzin procesowi Jezusa.