Matthew Polly. Bruce Lee, pokaż, jaki jesteś dobry

Bruce Lee uświadomił sobie, że ludzie pozbawieni skrupułów będą wykorzystywali jego przyjaciół, żeby do niego dotrzeć. ?Przez to nabrał do nich niemal takiej samej nieufności ?jak wcześniej do nieznajomych.

Publikacja: 18.10.2019 18:00

Matthew Polly. Bruce Lee, pokaż, jaki jesteś dobry

Foto: materiały prasowe

Gdy 3 października 1971 roku na ekrany wszedł „Wielki szef", Bruce stał się nagle najsławniejszą osobą w Azji Południowo-Wschodniej. Początkowo czuł dreszcz zwycięstwa. Grał w filmach od dziecka i w końcu zdobył wymarzony status gwiazdy. „W Hongkongu jestem większy od pieprzonych Beatlesów" – przechwalał się przyjaciołom z Los Angeles. Po niecałym roku stres i brzemię niesłychanej sławy zaczęły jednak dawać mu się we znaki. Nie mógł spokojnie przejść ulicą, gdyż zaraz otaczał go tłum. Jeśli chciał kupić ubranie, trzeba było zamykać sklep, bo byłby oblegany. Kiedy szedł do restauracji, ludzie przyciskali twarze do okien, żeby mu się przyglądać.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem