W ostatnich tygodniach przez media przetoczyła się dyskusja o wątpliwych zajęciach komorniczych. Zainicjowała ją sprawa asesora komorniczego, który zajął ciągnik rolnikowi z Mławy. Najwięcej emocji budził fakt, iż właściciel traktora nie był dłużnikiem. Jego traktor został zajęty za długi sąsiada. Rolnik nie dość, że stracił najcenniejszy przedmiot w swoim gospodarstwie, to jeszcze pozbawiono go możliwości pracy.
Oczywiście, jak to zwykle bywa, głos zabrały dyżurne autorytety prawnicze. Głośno zaczęto się zastanawiać, czy w sprawie mieliśmy do czynienia z przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest ponad wszelką wątpliwość wykonujący czynności egzekucyjne w zastępstwie komornika asesor, czy też było to przestępstwo pospolite wymierzone przeciwko mieniu.
Czy można powstrzymać nieuchronną sprzedaż
W niektórych programach telewizyjnych podejmowano nawet próby konstruowania wokół jednej z kancelarii komorniczych zorganizowanej grupy przestępczej. Usłyszeliśmy też wiele, mających skądinąd znaczny ładunek edukacyjny, wypowiedzi o instytucji skargi na czynności komornika czy powództwa przeciwegzekucyjnego. Dowiedzieliśmy się wreszcie o prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu karnym, w którym prokurator ogłosił zarzut z art. 231 kodeksu karnego. W dyskusji zabrakło jednak rzeczy najistotniejszej, a mianowicie odpowiedzi na pytanie, jak powinien zachować się obywatel, do którego przychodzi komornik zająć mienie za długi innego obywatela. Co zrobić, by powstrzymać nieuchronną sprzedaż zajętej własności po znacznie obniżonej w stosunku do jej wartości cenie.
Nie usłyszeliśmy jasnego komunikatu, czy państwo i działający w jego imieniu funkcjonariusze publiczni dysponują instrumentami, przy których użyciu jest możliwe zneutralizowanie skutków bezprawnej egzekucji komorniczej. Obserwując w jednym z programów telewizyjnych rozpacz i de facto całkowitą bezbronność wobec systemu nieszczęsnego rolnika z Mławy, usiłowałem wyartykułować, co powinien zrobić obywatel będący na jego miejscu. Do kogo może zwrócić się o pomoc.
Obawiam się jednak, że moja recepta, wobec dynamicznego przebiegu dyskusji, nie została wystarczająco zauważona. Jak zatem uchronić się przed konsekwencjami bezprawnych działań komorników? Jedynym podmiotem, który może w takiej sytuacji wyciągnąć pomocną dłoń, jest prokurator. I nie ma tu znaczenia, że na miejscu egzekucji komornikowi towarzyszy policyjna asysta. Przysługuje ona komornikowi z urzędu. Podkreślić przy tym należy, iż nie jest rolą asystujących funkcjonariuszy policji analiza tego, czy komornik działa słusznie.