Konstytucja gwarantuje że postępowanie sądowe ma być co najmniej dwuinstancyjne. Musi być też zwierzchni nadzór nad prawomocnymi orzeczeniami. W sądownictwie powszechnym funkcję tę spełnia skarga kasacyjna rozpoznawana przez sąd najwyższy. Skarga kasacyjna - co do zasady - powinna dotyczyć istotnego zagadnienia prawnego, z którym nie poradził sobie sąd niższej instancji wydając prawomocny wyrok.
Jednak, niestety z uwagi na - wcale nie takie rzadkie – błędy, a zdarzają się też ekscesy orzecznicze, jest ona również ważnym zabezpieczeniem przed niesprawiedliwymi wyrokami sądu drugiej instancji. Wówczas obywatel wskazuje w skardze kasacyjnej na rażące naruszenie prawa przez sąd. W ten sposób powinno się wychwycić i uchylić wadliwe, a prawomocne, orzeczenia. Pomimo tych, w zasadzie trzech instancji, nie udaje się wychwycić wszystkich niesprawiedliwych wyroków. Tego niepożądanego zjawiska ciągle nie udaje się rozwiązać. Jednak póki co nikt lepszego i bardziej chroniącego prawa obywateli systemu, niż dwuinstancyjność i skarga kasacyjna do sądu najwyższego, nie wymyślił.