Czy zawarta 3 lutego ugoda w sporze między Polską a Czechami o kopalnię w Turowie pozwoli na uniknięcie kar nałożonych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE? Nie. Czy ugoda jest dobrym rozwiązaniem? To zależy. Można ją ocenić przez pryzmat trzech klas sporów z udziałem Polski.
Kontrowersje wokół koncesji
Na wstępie należy zauważyć, że przedłużenie koncesji z 1994 na wydobycie węgla brunatnego jest przedmiotem kilku sporów. W 2015 roku operator kopalni PGE wystąpił o przedłużenie wygasającej w 2020 koncesji do 2044 (koncesja 2044). W związku z przedłużającym się postępowaniem w 2019 operator wystąpił o wydanie w szczególnym trybie sześcioletniego przedłużenia koncesji do 2026 (koncesja 2026), między innymi unikając konieczności uzyskania oceny oddziaływania środowiskowego (OOŚ).
W styczniu 2020 r. w postępowaniu o koncesję 2044 regionalny dyrektor ochrony środowiska (RDOŚ) we Wrocławiu wydał decyzję OOŚ, nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności. Operator załączył tę decyzję do wniosku o wydanie koncesji 2026. W marcu 2020 r. minister klimatu i środowiska wydał koncesję 2026, co stało się przedmiotem skargi Czech do Komisji Europejskiej o naruszenie prawa unijnego. W uzasadnionej opinii z grudnia tego samego roku KE stwierdziła, że koncesję 2026 wydano z pogwałceniem prawa unijnego, w szczególności dyrektywy 2011/92/UE (OOŚ). W lutym 2021 Czechy wszczęły przeciwko Polsce postępowanie C?121/21 o stwierdzenie naruszenia prawa UE w związku z wydaniem koncesji 2026.
Już w toku postępowania przed TSUE, w kwietniu 2021 roku, minister klimatu i środowiska wydał koncesję 2044. Jest to istotne, jako że w sporze przed TSUE dotyczącym koncesji 2026 strona polska podnosiła m.in., że jest on bezprzedmiotowy w związku z wydaniem koncesji 2044.
1 lutego 2022 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił rygor natychmiastowej wykonalności ww. decyzji RDOŚ, która z kolei stanowiła podstawę wydania koncesji 2044. Generalny dyrektor ochrony środowiska może zatem wydać decyzję OOŚ, na podstawie której koncesja 2044 zostanie zatwierdzona. Może ją jednak również uchylić i zamknąć postępowanie, w rezultacie czego koncesja 2044 nie zostanie wydana. To zaś oznacza, że w przypadku eskalacji sporu z Czechami upada jedna z linii obrony.