Czy można zasiedzieć las państwowy - pisze sędzia Antoni Górski

Nabycie przez zasiedzenie nieruchomości leśnej należącej do Skarbu Państwa możliwe jest na ogólnych zasadach. Twierdzenie przez Sąd Najwyższy, że są ograniczenia wynikające z przepisów ustawy o lasach, jest nieusprawiedliwione – uważa sędzia.

Publikacja: 06.09.2018 07:55

Czy można zasiedzieć las państwowy - pisze sędzia Antoni Górski

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Sąd Najwyższy w postanowieniu z 28 czerwca 2017 r. (IV CSK 509/16) ograniczył możliwość zasiedzenia do tego stopnia, że, kierując się jego wskazaniami, w zasadzie należałoby odpowiedzieć na tytułowe pytanie negatywnie. Jako podstawę prawną takiego stanowiska wskazał ustawę z 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju (dalej ustawa o zasobach). Zgodnie z jej art. 1 pkt 3, do strategicznych zasobów naturalnych zalicza się m.in. lasy państwowe. Według zaś art. 2 ustawy zasoby naturalne stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym, z zastrzeżeniem przepisów zawartych w ustawach szczególnych. Sąd Najwyższy stwierdził, że ustawą szczególną nie są przepisy kodeksu cywilnego o zasiedzeniu, lecz ustawa z 28 września 1991 r. o lasach.

Pozostało 87% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?