Najpierw informatyczna kolejka

Przedsiębiorcy korzystający z e-sądu, składając pozwy czy też wnosząc sprzeciwy od wydanych w nim nakazów zapłaty powinni baczną uwagę zwracać na datę wniesienia pozwu

Aktualizacja: 21.04.2011 04:00 Publikacja: 21.04.2011 03:00

Red

W praktyce działania tzw. e-sądu pojawił się dość istotny problem dotyczący momentu, w jakim pozew staje się skutecznie wniesiony w elektronicznym postępowaniu upominawczym (EPU).

To zagadnienie teoretyczne  rodzi  duże i niezwykle istotne implikacje natury praktycznej dotyczące np. ewentualnego przedawnienia lub nie roszczenia dochodzonego pozwem. Pozornie wydaje się, że regulacja ustawowa jest w tym zakresie jasna.

Większość komentatorów pomija to zagadnienie milczeniem, przyjmując, że brak jest w tym zakresie jakichkolwiek niejasności czy problemów w zakresie wykładni prawa. Temu zagadnieniu należy się jednak bliższa uwaga. Może ono mieć istotne znaczenie także dla przedsiębiorców.

Jaka data wniesienia  procesowego

Zgodnie z art. 505

31

§ 1

kodeksu postępowania cywilnego

datą wniesienia pisma procesowego drogą elektroniczną jest data wprowadzenia go do systemu informatycznego.

Mimo że w przepisach k.p.c. brak jest bliższej definicji tego pojęcia, można przyjąć intuicyjnie, że w przypadku pozwu chodzi tutaj o moment, gdy zostaje on elektronicznie zarejestrowany w systemie i uzyskuje numer sygnatury sprawy. Zaraz potem elektroniczne akta sprawy stają się dostępne w systemie informatycznym EPU dla orzekającego, do którego referatu sprawa została automatycznie przydzielona, i dla użytkownika systemu, który pozew wniósł (powoda albo jego pełnomocnika).

Jednocześnie jednak w art. 505

31

§ 6 k.p.c. znalazła się delegacja dla ministra sprawiedliwości do określenia, w drodze rozporządzenia, sposobu wnoszenia pism procesowych drogą elektroniczną.

Rezultatem delegacji jest rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 28 grudnia 2009 w sprawie sposobu wnoszenia pism procesowych drogą elektroniczną w elektronicznym postępowaniu upominawczym (DzU z 2009 r. nr 226, poz. 1832).

Uiszczenie opłaty

W jego § 2 i 3 uregulowano procedurę wnoszenia pisma procesowego  w przypadku użytkownika innego niż masowy i masowego (komunikującego się z sądem za pomocą własnego oprogramowania).

W przypadku pism podlegających opłacie sądowej, a takim jest pozew, jako ostatni etap jego wniesienia przewidziano „nieodwracalne zainicjowanie procedury uiszczenia opłaty sądowej za pomocą udostępnianego przez system teleinformatyczny mechanizmu zapewniającego identyfikację wnoszącego opłatę”.

Pojęcie to nie zostało bliżej zdefiniowane, ale wydaje się, że można przyjąć, że oznacza to po prostu dokonanie płatności online przez system płatności udostępniony na stronie internetowej e-sądu. Dokonanie zlecenia przelewu online bądź płatności za pomocą karty kredytowej z pewnością ma charakter nieodwracalny i pozwala na identyfikację wnoszącego opłatę.

Teoretycznie więc w tym już momencie zostają spełnione wszelkie wymogi do wprowadzenia pisma procesowego (w praktyce pozwu, gdyż tylko on jest na chwilę obecną opłacany online w e-sądzie) do systemu informatycznego EPU i przyjęcia tego dnia za dzień wniesienia pozwu.

Potwierdzenie dokonania płatności

Jednak system informatyczny obsługujący elektroniczne postępowanie został skonstruowany inaczej. Pozwy zostają wprowadzone do tego systemu dopiero w chwili, gdy wpłynie do niego potwierdzenie dokonania płatności elektronicznej przez powoda, a wiec zostanie odnotowany wpływ środków.

Różnica czasowa między chwilą zainicjowania nieodwracalnej płatności a jej potwierdzeniem w systemie często wynosi kilka dni. W ekstremalnych, pojedynczych sytuacjach, w których występowały problemy z płatnościami, wynosiła nawet miesiąc.

Trudno przewidzieć

W związku z tym w początkowym okresie działalności e-sądu pojawił się problem dotyczący niemożności przewidzenia przez powodów lub pełnomocników powodów daty wniesienia swojego pozwu do e-sądu. Brak było wówczas również możliwości zaznaczenia w pozwie opcji, że powód domaga się zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu; konieczne było wskazanie konkretnej daty dziennej.

Data ta bardzo często była wcześniejsza niż ostateczna data wprowadzenia pozwu do systemu informatycznego EPU, tj. nadania sprawie sygnatury i udostępnienia jej akt zarówno orzekającym, jak i wnoszącemu pozew, która to data wówczas była oznaczana w systemie informatycznym jako data wniesienia pozwu.

Powodowało to poważne wątpliwości, dotyczące m.in. sytuacji  gdy w pozwie żądano zasądzenia odsetek od skapitalizowanych odsetek od dnia będącego w intencji powoda dniem wniesienia pozwu, a który okazywał się wcześniejszy niż ostateczna data jego wniesienia.

Skutkowało to groźbą przyjęcia, że powód w swoim pozwie naruszył wskazany w przepisach kodeksu cywilnego tzw. zakaz anatocyzmu (art. 482 kodeksu cywilnego; zakaz pobierania odsetek od zaległych odsetek), i mogło skutkować stwierdzeniem braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym.

Dwie adnotacje

Z  tego względu do systemu został wprowadzony mechanizm przewidujący swego rodzaju dualizm oznaczenia czasowego wpływu pozwu. Na okładce elektronicznych akt sprawy w e-sądzie można znaleźć dwie adnotacje.

Pierwsza dotyczy  daty rejestracji sprawy w repertorium (data nadania sygnatury), druga  dotyczy daty wniesienia do sądu, która ma być właśnie datą nieodwracalnego zainicjowania procedury opłacenia opłaty sądowej od pozwu. Między tymi datami często występuje kilkudniowa rozbieżność.

Data wniesienia do sądu

Jednocześnie  m.in. wprowadzono w systemie EPU możliwość zaznaczenia w pozwie żądania zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu, który zostaje ostatecznie skonkretyzowany przez system w projekcie treści nakazu zapłaty przy wykorzystaniu drugiej z dat widocznych na okładce elektronicznych akt sprawy – „daty wniesienia do sądu”, która ma być datą nieodwracalnego zainicjowania płatności opłaty sądowej od pozwu.

Powstaje jednak pytanie: czy te zmiany  rozwiązują problem?

Moim zdaniem poważne przesłanki przemawiają za negatywną odpowiedzią na to pytanie. Po pierwsze ten dualizm oznaczenia wniesienia pozwu jest niejasny i niezrozumiały dla stron nieznających kontekstu jego wprowadzenia.

Przeciętny użytkownik korzystający z elektronicznego postępowania upominawczego nie rozumie, co kryje się za tymi dwoma określeniami i skąd wynika częsta rozbieżność między tymi datami, a co ważniejsze nie wie, jakie konsekwencje prawne z tego wynikają.  Po drugie ma to przełożenie na możliwość obrony swoich praw w postępowaniu sądowym przed e-sądem i ewentualnie kolejnym sądem, któremu sprawa zostanie przekazana.

Przede wszystkim jednak najistotniejsze jest, że treść art. 505

31

§ 5 k.p.c. pozostaje niezmieniona i jasno przewiduje, że datą wniesienia pozwu jest data wprowadzenia go do systemu teleinformatycznego. W tym zakresie można oczywiście spekulować co do znaczenia tego terminu.

Ustawodawca wydaje się w tym zakresie uzależniać istotny skutek w zakresie prawa procesowego i materialnego od czynności informatycznej polegającej na wprowadzeniu pozwu do systemu poprzez nadanie mu sygnatury sprawy i udostępnienie jej zarówno sądowi czy referendarzowi sądowemu orzekającym w EPU, jak i stronie składającej pozew w postaci elektronicznych akt sprawy.

Wątpliwa interpretacja

Jest to najbardziej naturalna, jak się wydaje, wykładania tego przepisu. Przy takiej interpretacji jego znaczenia oznaczenie daty wniesienia pozwu przyjęte w e-sądzie należałoby uznać za wyraźnie z nim niezgodne.

Dopiero przyjęcie, że wprowadzenie pozwu do systemu teleinformatycznego polega jedynie na wprowadzeniu go do „informatycznej kolejki” na koncie użytkownika systemu EPU, w której oczekuje na potwierdzenie skutecznego dokonania płatności, ratowałoby takie rozwiązanie i pozwalałoby na przyjęcie jego zgodności z przepisami.

Taka interpretacja wydaje się  jednak wątpliwa, a ponadto takie ustalenie daty wniesienia pozwu byłoby zależne od informacji pochodzących z zewnętrznego „niesądowego” źródła, tj. operatora płatności online. Należałoby wówczas także przyjąć, że w przypadku użytkowników innych niż masowi do wprowadzenia pozwu do systemu teleinformatycznego w istocie doszło jeszcze przed zainicjowaniem procedury jego opłacenia, a nawet przed jego podpisaniem.

Wówczas przepisy powinny wskazywać datę nieodwracalnego zainicjowania płatności jako datę wniesienia pozwu, a tak nie jest. Ustawodawca musiał więc rozumieć wprowadzenie pozwu do systemu teleinformatycznego w inny sposób. Niezbędne, moim zdaniem, jest jednoznaczne rozstrzygnięcie tej wątpliwości w orzecznictwie sądów wyższej instancji oraz w doktrynie.

Komentarz:

Omawiane zagadnienie to jedno z wielu,  jakie powstają na styku prawa i technologii wykorzystywanej do jego sądowego stosowania, a które wcześniej w ogóle nie były znane. Ich doniosłość prawna może być bardzo duża. Data wniesienia pozwu może decydować przecież o tym, czy doszło do przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem.

Można bowiem wyobrazić sobie sytuację, gdy termin przedawnienia upływa między datą zainicjowania płatności a datą wprowadzenia pozwu do systemu. Biorąc pod uwagę brak ograniczenia co do wysokości wartości przedmiotu sporu w  elektronicznym postępowaniu upominawczym,  może to oznaczać rozstrzygnięcie, czy przedawniło się roszczenie np. o milion złotych.

Tymczasem pozwany a także  powód w tym sporze prawnym są pozbawieni wiedzy na temat zawiłości systemu informatycznego, w którym prowadzone jest to postępowanie, a które mogą mieć tak istotne dla nich procesowe i przede wszystkim prawnomaterialne skutki. Przede wszystkim strony mogą nie być nawet tego świadome. Pozwany np. najprawdopodobniej nie wiedziałby, że może kwestionować w sprzeciwie od nakazu zapłaty przyjęcie daty zainicjowania płatności opłaty sądowej od pozwu jako daty jego wniesienia, a gdyby to uczynił, wówczas powód nie potrafiłby się bronić przed tym zarzutem.

Praktyka e-sądu wskazuje, że te teoretycznie zarysowane sytuacje procesowe z dużym prawdopodobieństwem mogą się zrealizować  bądź już się zrealizowały. Dlatego użytkownicy systemu informatycznego e-sądu składając pozwy czy też wnosząc sprzeciwy od wydanych w nim nakazów zapłaty, powinni baczną uwagę zwracać na przyjętą w nim datę wniesienia pozwu.

Od ustalenia prawidłowego momentu wniesienia pozwu może bowiem zależeć niejednokrotnie szansa uzyskania orzeczenia rozstrzygającego spór sądowy na korzyść jednej bądź drugiej strony.

Dariusz Segit jest referendarzem sądowym w VI Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie

Zobacz więcej w serwisie:

Prawnicy, doradcy i biegli

»

Sędziowie i sądy

»

Sądy i trybunały

»

E-sądy

 

 

 

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Reforma SN, czyli budowa na spalonej ziemi
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Adam Bodnar odsłonił już wszystkie karty w sprawie tzw. neosędziów?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd, weryfikując tzw. neosędziów, sporo ryzykuje
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść