Jarosław Zbieranek: niepełnosprawni również chcą głosować osobiście

Wyniki badań opinii społecznej przeprowadzanych cyklicznie przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich we współpracy z Centrum Badania Opinii Społecznej wskazują, że nawet co piąta osoba z niepełnosprawnościami w ubiegłych latach nie brała udziału w wyborach właśnie z powodu swojej niepełnosprawności. Świadczy to dobitnie, jak wiele pozostaje jeszcze do zrobienia, by usunąć bariery (w szerokim tego słowa znaczeniu) w korzystaniu z praw wyborczych.

Publikacja: 14.04.2019 07:19

Jarosław Zbieranek: niepełnosprawni również chcą głosować osobiście

Foto: Adobe Stock

77 proc. wyborców z niepełnosprawnościami jako preferowany sposób udziału w wyborach wskazuje głosowanie osobiste w lokalu wyborczym. Alternatywne procedury głosowania (korespondencyjne czy przez pełnomocnika) uznawane są za ważne, ale rozważane raczej w sytuacjach awaryjnych. Wskazuje to, jak istotne jest właściwe przygotowanie lokali.

Lokal dostosowany, a przeszkody na zewnątrz

Zgodnie z kodeksem wyborczym co najmniej połowa lokali wyborczych w każdej gminie powinna być dostosowana do potrzeb wyborców z niepełnosprawnościami i spełniać kryteria określone w rozporządzeniu ministra infrastruktury. W praktyce jednak, jak pokazują wyniki kontroli podejmowanych przez rzecznika praw obywatelskich, takie lokale mają sporo braków.

Tylko co piąty kontrolowany lokal można uznać za w pełni dostosowany, w pozostałych stwierdzono liczne uchybienia. Przeważnie odnosiły się one do organizacji lokalu, m.in. w niewłaściwy sposób oznakowano przeszkody (np. schody), czy też przygotowano miejsca zapewniające tajność głosowania.

Uzupełnienie takich braków nie jest trudne, ale konieczne jest zwiększenie zaangażowania i staranności władz samorządowych (odpowiedzialnych za organizację lokali wyborczych) i członków obwodowych komisji wyborczych, do których obowiązków należy skontrolowanie właściwego przygotowania lokalu. To ważne wnioski przed zbliżającymi się kolejnymi wyborami.

Należy dążyć, by docelowo wszystkie lokale wyborcze w gminie były dostosowane do potrzeb wyborców z niepełnosprawnościami. Należy także zwracać uwagę na bezpośrednią okolicę lokali wyborczych. Nierzadko nawet najlepiej przygotowane wewnątrz lokale są trudno dostępne dla osób z niepełnosprawnościami z powodu różnorodnych przeszkód w otoczeniu (np. wysoki krawężnik, zamknięta brama, a otwarta tylko wąska furtka itp.). Dziś przepisy tego nie regulują.

Bardzo istotne jest też zapewnienie wyborcom z niepełnosprawnościami możliwości bezpłatnego dowozu do lokali wyborczych. Dbają o to obecnie niektóre gminy (nie jest to jednak ich ustawowy obowiązek). Badania z ubiegłych lat wskazują wyraźnie, że potrzeby wyborców z niepełnosprawnościami w tej mierze są znacznie większe, o czym warto pamiętać w obliczu kolejnych wyborów.

Ponadto nie można zapominać, że wciąż część obywateli z niepełnosprawnościami pozostaje całkowicie pozbawiona praw wyborczych. Dotyczy to osób ubezwłasnowolnionych, czyli części osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną. Zgodnie z art. 62 ust. 2 konstytucji osoby ubezwłasnowolnione są pozbawione prawa wybierania oraz prawa udziału w referendum. Ubezwłasnowolnienie jest konstrukcją prawa cywilnego, regulowaną głównie przez przepisy kodeksu cywilnego. Co ważne, na gruncie prawa cywilnego uznano, że część osób ubezwłasnowolnionych może samodzielnie podejmować pewne decyzje i niektóre rozstrzygnięcia o charakterze prawnym (w ramach ubezwłasnowolnienia częściowego), dysponują bowiem wystarczającymi umiejętnościami i rozeznaniem.

Skutki ubezwłasnowolnienia

Inaczej jest z prawami wyborczymi. Ubezwłasnowolnienie wywiera w każdym razie ten sam skutek, prowadząc do automatycznego pozbawienia osób ubezwłasnowolnionych zarówno czynnego, jak i biernego prawa wyborczego. Dzieje się tak bez względu na przyczynę ubezwłasnowolnienia, świadomość znaczenia praw politycznych, czy też zdolność do podejmowania decyzji o charakterze politycznym przez ubezwłasnowolnionego. Budzi to bardzo poważne i uzasadnione zastrzeżenia.

O podobnym rozwiązaniu na Węgrzech wypowiedział się Europejski Trybunał Praw Człowieka (Alajos Kiss vs. Węgry). Ocenił, że procedura przewidująca arbitralne, automatyczne pozbawienie osób ubezwłasnowolnionych praw wyborczych jest niezgodna z art. 3 protokołu nr 1 do europejskiej konwencji praw człowieka. Uznano to za niczym nieuzasadnioną dyskryminację. Pozbawienie osób ubezwłasnowolnionych możliwości wyboru swoich przedstawicieli stanowi wręcz restrykcję.

Świat się zmienia

Czytaj to co naprawdę ma znaczenie
już za 99 zł rocznie

SUBSKRYBUJ

Na konieczność odpowiednich zmian w ustawodawstwach państw, w tym Polski, zwraca od lat uwagę m.in. Agencja Praw Podstawowych UE i Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami, który ocenia wdrażanie konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Niestety, te postulaty, podobnie jak liczne apele organizacji pozarządowych oraz rzecznika praw obywatelskich (który przedstawił propozycję zniesienia instytucji ubezwłasnowolnienia i zastąpienia jej systemem wspieranego podejmowania decyzji), wciąż pozostają bez szerszego odzewu prawodawcy.

Autor jest doktorem nauk prawnych, pracownikiem Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz członkiem

Komisji Ekspertów ds. Osób z Niepełnosprawnością przy RPO

Opinie Prawne
Krzysztof Nędzyński: Deregulacja to nie tylko zmiana przepisów
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czego wiewiórki nie powiedziały premierowi
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Fabryki broni zatopione w biurokratycznym państwie
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Spóźniona egzekucja „rzeźnika” Zbigniewa Ziobry
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Opinie Prawne
Pietryga: Składka zdrowotna. Test zdany, ale schody dopiero się zaczną