Przestępstwo zmuszania – przywrócić dawną treść i znaczenie…

Publikacja: 10.11.2012 09:38

Jacek Kędzierski

Jacek Kędzierski

Foto: archiwum prywatne

- Panie! Co się pan tak irytujesz nie pański problem, nie pana wyrzucają z mieszkania! - Usłyszałem onegdaj od pewnego parlamentarzysty, kiedy zgłosiłem potrzebę zmiany treści art. 191. § 1. K.k. - Tam mieszka żulia i żulię należy z tych kamienic pousuwać... - argumentował dalej. Eksmisja nie działa, to się im wodę zakręci i sobie pójdą... Dokąd? Prawdopodobnie na bruk...

Dziesięć lat mija od ukazania się mojej publikacji O właściwą treść i wykładnię przepisu regulującego przestępstwo zmuszania - art. 191. § 1. kodeksu karnego. Byłem jednym z pierwszych w kraju, który zwrócił uwagę na niewłaściwą treść art. 191 § 1 k.k. Publikacja niestety nie przyniosła spodziewanego efektu, tj. zmiany treści przepisu tak niefortunnie sformułowanego. Krytyka przepisu spowodowana była doniesieniami prasowymi o kamienicznikach, którzy ludziom „szli na rękę", zakręcając bieżącą wodę, z jednej strony, z drugiej zaś spowodowana była analizą gramatyczno-logiczną tegoż przepisu.

Zgodnie z jego treścią, kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Wynika z tego, że przemoc musi być aplikowana osobie bezpośrednio i wyłącznie w tym celu, by zmusić inną osobę niż ta, która przemocy doznała do określonego zachowania. Pytam, kim ma być ta inna osoba zmuszana do zachowania - sprawcą nie, doznającym też nie, bo inną osobą niż doznający – tylko i wyłącznie musi być to ktoś trzeci. Ustawodawca pogrążył się tutaj kompletnie mnożąc byty bez potrzeby. Bytami owymi są te wszystkie osoby, niepotrzebnie wprowadzone do znamion strony przedmiotowej tego przestępstwa.

Przepis ten budził wątpliwości i rozwiał je SN w uchwale z 10 grudnia 1998 r. (uchwała nr I KZP 22/98), kiedy to stwierdził, że „przemoc wobec osoby jako forma zmuszania – w rozumieniu art. 191 § 1 k.k. – może polegać tylko na bezpośrednim fizycznym oddziaływaniu na człowieka i nie obejmuje oddziaływania pośredniego (tzw. przemocy pośredniej) przez postępowanie z rzeczą". Aczkolwiek uchwała spotkała się z głosami krytycznymi, to stwierdzić należy, że SN nie mógł wydać innej uchwały, bo literalna wykładnia pozwala na jedyny wniosek, że tylko przemoc bezpośrednia wyczerpuje znamiona przestępstwa zmuszania, analogicznie jak w przypadku rozboju. Kłóci się to wszystko z dobrem chronionym przestępstwem zmuszania jakim jest wolność jednostki, które to dobro może zostać naruszone równie dobrze przy zastosowaniu przemocy pośredniej.

Argumenty Uzasadnienia k.k. jakoby do usuwania przemoc pośredniej i jej następstw najwłaściwsze jest postępowanie cywilne nie wydają się właściwe. Obie formy przemocy, zarówno pośrednia, jak i bezpośrednia wyczerpują stronę przedmiotową wielu przestępstw: prześladowań z powodów narodowych, etnicznych, rasowych, politycznych, religijnych (art. 119 k.k.), zamach konstytucyjny (art. 128 § 3 k.k.), zgwałcenie (art. 197 § 1 k.k.) zmuszanie do prostytucji (art. 203 k.k.), wymuszenie czynności organu, funkcjonariusza (art. 224 § 1 k.k.) lub sądu (art. 232 k.k.) czy też świadka lub innego uczestnika postępowania (art. 245 k.k.), wymuszanie zeznań (art. 246 k.k.) występki wyborcze (art. 249 i 250 k.k. ) i wojskowe (art. 346 k.k.) , przeciwko legalnemu zgromadzeniu ( art. 260 k.k. ) Jedynie w przypadku aborcji (153 § 1 k.k.) i zmuszania (art. 191 § 1 k.k.) i rozboju (art. 280 k.k. ) strona przedmiotowa została zawężona do przemocy bezpośredniej. Być może w pierwszym i trzecim przypadku jest to uzasadnione, natomiast w drugim z pewnością nie, bo takie zawężenie powoduje, że dobro prawne jakim jest wolność pozostaje bez ochrony.

Wasz trud nie pójdzie na marne – pomyślałem czytając o inicjatywie pani Rzecznik Praw Obywatelski prof. Lipowicz, w dziesięciolecie mojej publikacji, która to inicjatywa zmierza do zmiany treści art. 191 k.k. Jaka powinna być treść tego przepisu – to dość proste. Taka jak w art. 167 § 1 k.k. z 1969r. § 1 Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2 Jeżeli sprawca działa w celu zmuszenia innej osoby do opuszczenia mieszkania do którego ma ona tytuł prawny, lub w którym zamieszkuje zgodnie z przepisami ustaw, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.

Surowszej odpowiedzialności karnej w przypadku zmuszania do opuszczenia mieszkania wymaga jego charakter, jako dobra chronionego konstytucyjnie w art. 50 Konstytucji RP. „Święte i nienaruszalne" prawo własności kamienicy musi ulec uszczupleniu w celu respektowania prawa obywatela do mieszkania w normalnych warunkach i do nienaruszania tego prawa. Uszczuplenie to jest zgodne z treścią art. 64 Konstytucji. Powództwo cywilne do ochrony mieszkania, np. o udostępnienie bieżącej wody, której dopływ do mieszkania kamienicznik odciął nie jest wystarczające, co jest rzeczą oczywistą.

Autor jest adwokatem.

- Panie! Co się pan tak irytujesz nie pański problem, nie pana wyrzucają z mieszkania! - Usłyszałem onegdaj od pewnego parlamentarzysty, kiedy zgłosiłem potrzebę zmiany treści art. 191. § 1. K.k. - Tam mieszka żulia i żulię należy z tych kamienic pousuwać... - argumentował dalej. Eksmisja nie działa, to się im wodę zakręci i sobie pójdą... Dokąd? Prawdopodobnie na bruk...

Dziesięć lat mija od ukazania się mojej publikacji O właściwą treść i wykładnię przepisu regulującego przestępstwo zmuszania - art. 191. § 1. kodeksu karnego. Byłem jednym z pierwszych w kraju, który zwrócił uwagę na niewłaściwą treść art. 191 § 1 k.k. Publikacja niestety nie przyniosła spodziewanego efektu, tj. zmiany treści przepisu tak niefortunnie sformułowanego. Krytyka przepisu spowodowana była doniesieniami prasowymi o kamienicznikach, którzy ludziom „szli na rękę", zakręcając bieżącą wodę, z jednej strony, z drugiej zaś spowodowana była analizą gramatyczno-logiczną tegoż przepisu.

Pozostało 80% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?