Wszystko dlatego, że cała Polska widziała jak policyjni antyterroryści wkroczyli do mieszkania by zatrzymać 22-latka podejrzanego o zbrodnię w dolnośląskich Mrowinach. Falę hejtu wywołało oświadczenie działającego przy biurze RPO Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, w którym skrytykowano wyciek do mediów nagrania, na którym widać twarzy mężczyzny, który mimo że nie stawia oporu jest zakuwany w kajdanki na ręce i nogi i w samej bieliźnie wieziony na przesłuchanie, dokonane zresztą bez adwokata.
Czytaj także: RPO: policja przesadziła ws. podejrzanego o zabójstwo 10-latki
RPO: godności człowieka broniłem i będę bronił
Litować się nad zbrodniarzem, który się przyznał? Nie, nie o litość tu chodzi, ale o zasady, wspólne dla wszystkich w demokratycznym państwie prawa – to o nie upomina się Adam Bodnar.
Czy zatrzymany zabił dziewczynkę? Prawdopodobnie tak, a skoro tak, to wyrok powinien być bardzo surowy. Ale pewności dziś nie mamy. Do zbrodni zabójstwa i gwałtu przed laty przyznał się Tomasz Komenda. 18 lat przesiedział w więzieniu zanim się wydało, że to nie on był sprawcą. Po obejrzeniu scen z zatrzymania podejrzanego o zbrodnię w Mrowinach zaczynam rozumieć, dlaczego Komenda się przyznał – jeśli potraktowano go tak samo jak Jakuba A.