Z początkiem roku w życie weszły nowe przepisy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech. Jednym z ich głównych celów jest zachęcenie młodych ludzi do powiększenia rodziny. Wiele nowych rozwiązań należy ocenić pozytywnie, ale w dużej mierze ustawa kontynuuje etatystyczne podejście do opieki nad małymi dziećmi, na czym tracą zarówno dzieci, jak i rodzice, a także osoby zajmujące się zawodowo opieką nad dziećmi oraz samo państwo.
Nieefektywność stosowanego od lat w Polsce modelu polityki rodzinnej jest oczywista, ale znalezienie rozwiązań, które rzeczywiście będą zgodne z oczekiwaniami rodziców, a jednocześnie będą sprzyjać wzrostowi dzietności, stanowi poważne wyzwanie. Dyskusja nad prorodzinnymi zmianami w polityce państwa po wprowadzeniu świadczenia 500+ powinna się teraz skoncentrować wokół modelu opieki nad najmniejszymi dziećmi.
Pytanie o wolny wybór
Polityka rodzinna w zakresie opieki nad małymi dziećmi może przybrać kształt etatystyczny, subsydiarny, czyli pomocniczy, lub pośredni. W pierwszym z nich państwo wspiera środkami publicznymi tylko jeden preferowany przez siebie model opieki nad dzieckiem. Najczęściej – tak jak w Polsce – są to żłobki. Za to inne formy opieki nad dzieckiem są ściśle reglamentowane.
Model subsydiarny jest tego przeciwieństwem. Opiera się na poszanowaniu autonomii rodziny i – zgodnie z zasadą pomocniczości – pozostawieniu jej decyzji, co do formy opieki nad małym dzieckiem. Prawodawstwo pozostawia wówczas istotny margines swobody w zakresie tworzenia form opieki i przewiduje szeroki zestaw możliwości jej sprawowania. Model pośredni cechuje występowanie – w różnym wymiarze i różnych konfiguracjach – cech charakterystycznych zarówno dla modelu etatystycznego, jak i pomocniczego. Wsparcie rodziców w opiece nad najmłodszymi dziećmi jest w większości państw ważnym elementem polityki rodzinnej, choć przyjmowane rozwiązania różnią się skutecznością.
Z pewnością skuteczny nie jest polski system, który wciąż jest skrajnym przykładem modelu etatystycznego, opierającego się na wiodącej roli państwa w podejmowaniu decyzji dotyczących opieki nad dziećmi. System ten koncentruje większość działań na rozbudowywaniu państwowej i samorządowej sieci żłobków i utrudnia tworzenie zróżnicowanych form opieki zorganizowanej. Równocześnie ogólny współczynnik dzietności w Polsce jest nadal bardzo niski (w 2016 r. wyniósł 1,39). Kontrastuje to z innymi krajami naszego regionu, m.in. z Czechami czy Węgrami, których polityka rodzinna niewątpliwie spełnia kryteria modelu subsydiarnego.