Aktualizacja: 11.06.2021 06:21 Publikacja: 09.06.2021 17:45
Katastrofa Ostrołęki, nowego bloku elektrowni, który został rozebrany, zanim jeszcze zdążył rozpocząć działalność, nie zniechęca bynajmniej rządzących do kontynuacji tego rodzaju projektów
Foto: Fotonova, Tomasz Paczos
Gdyby ktoś szukał przykładów na przypisywane niekiedy PiS inspirowanie się rosyjską tradycją polityczną, to znajdzie je obficie w zamiłowaniu obecnie rządzących do konstruowania potiomkinowskich wiosek.
Wiemy, na czym to w Rosji polegało: zdobna fasada miała udawać rzeczywistość. Przykładów takich fasad czy pozorów wznoszonych w Polsce od końca 2015 roku – za pieniądze podatnika lub Unii Europejskiej, ku uciesze lub pożytkowi władzy – jest moc.
Antyimigrancka narracja pasuje sztabowcom KO do strategii „zdrowego rozsądku”, o którym Rafał Trzaskowski wspomina po kilkadziesiąt razy dziennie na spotkaniach wyborczych. Ale jest z nią pewien problem: słabo się łączy z paktem migracyjnym, który jest dopinany właśnie pod naszym przewodnictwem w Unii.
Chcę, aby to wybrzmiało: istnieje bezpośredni związek pomiędzy polityką historyczną a polityką w ogóle. I to na dwóch poziomach. Pierwszym z nich, co oczywiste, są stosunki polsko-niemieckie. Drugim zaś bezpieczeństwo Europy. I Polska musi ten „link” wreszcie zobaczyć.
Propozycja nie do odrzucenia, którą Donald Tusk złożył Rafałowi Brzosce, zdominowała polską debatę publiczną, Co się naprawdę za nią kryje? I co poza resetem w relacjach z biznesem chciał premier osiągnąć swoim przemówieniem na GPW?
Dla pogrążonej w niemocy Europy to ostatnie ostrzeżenie. Szczególnie dotyczy to Polski i innych państw regionu. Skoro prawo do istnienia będzie rozdzielane nierówno podług siły, trzeba być gotowym nawet na najgorsze.
Prezydent USA, zapowiadając przejęcie Strefy Gazy i wysiedlenie Palestyńczyków, spowodował zaostrzenie stanowiska Saudyjczyków, kluczowych dla budowy nowego Bliskiego Wschodu.
Nie milkną echa wystąpień na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC). W niedzielę do wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nawiązali w mediach społecznościowych premier RP Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawia po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Jak ocenił w mediach społecznościowych Jarosław Kaczyński, „Donald Tusk sygnalizuje, że woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii”. Zdaniem prezesa PiS „tworzy to dla Polski groźną sytuację, gdyż sojusz z USA jest fundamentalnym elementem naszego bezpieczeństwa”.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Nasi liberalni politycy, którzy kiedyś kreowali się na nieprzyjaciół Donalda Trumpa, dziś go naśladują. Jego prawicowi zwolennicy są zaś w euforii, choć niedługo działania Waszyngtonu mogą ich samych postawić w niezręcznej sytuacji.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Niezdecydowani i wahający się wyborcy mogą okazać się kluczowi w drugiej turze wyborów prezydenckich – wynika z nowego sondażu pracowni Opinia24 dla Radia Zet. Co jeszcze mówi nam badanie?
Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że komisja powinna była przesłuchać Zbigniewa Ziobrę, zamiast rezygnować z takiej możliwości. W tej grupie krytycznie ocenia komisję zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas