Marek A. Cichocki: Amerykańska fantazja według Trumpa – niebezpieczna i okrutna

To, co się dzieje w Ameryce, to nie nowy izolacjonizm, lecz nowy aktywizm. Tym różni się od starego, że nie jest przejawem jakiejś politycznej misji, efektem przemyślanej strategii utrzymania porządku w świecie, tylko wytworem czystej fantazji.

Publikacja: 31.03.2025 05:27

Donald Trump

Donald Trump

Foto: Bloomberg

Aby zrozumieć sens aktualnych wydarzeń, zwykle szukamy wyjaśnień w przeszłości, odwołując się do znanych analogii. Tak też jest w przypadku polityki Donalda Trumpa i rosnącej bezradności, czasami też zażenowania, wywołanych postępowaniem nowej amerykańskiej administracji w polityce międzynarodowej. Jednym z takich wyjaśnień jest przekonanie, że w istocie mamy do czynienia z powrotem Ameryki do dawnego, dobrze znanego z XIX wieku, izolacjonizmu.

Atak na Hutich w Jemenie, negocjacje z Rosją, sprawa kanału panamskiego, Grenlandii i riwiery w Gazie

Jeśli Trump reprezentuje amerykański izolacjonizm, to jest to odmiana bardzo agresywnie aktywnego izolacjonizmu: atak na pozycje rebeliantów Huti w Jemenie, rozmowy z Rosją i przymuszanie Ukrainy do koncesji, kontrola nad kanałem panamskim, plany przejęcia Grenlandii, wysiedlenie strefy Gazy i uczynienie z niej riwiery Bliskiego Wschodu. Szczególnie ta ostatnia sprawa przyciąga uwagę, nie tylko ze względu na swój kontrowersyjny charakter, ale bardziej za sprawą umieszczonego w sieci przez Trumpa filmu z wygenerowanym obrazem przyszłej Gazy jako turystycznego raju pełnego hoteli, basenów i parków rozrywki. Na izolacjonizm to całkiem sporo aktywności.

To fantazja staje się główną siłą w zachodnim świecie, w którym upadły stare ideologie postępu i nowoczesności, z liberalizmem jako ostatnią. Ta nowa fantazja żywi się nieograniczoną mocą nowych technologii

Problem leży więc chyba nie w izolacjonizmie, lecz w charakterze nowego amerykańskiego aktywizmu, jaki Trump reprezentuje, a któremu jego najbliżsi współpracownicy hołdują niby nowemu typowi religii. Chcę postawić tezę, że ten nowy aktywizm nie jest, jak to było kiedyś, przejawem jakiejś politycznej misji, efektem przemyślanej strategii utrzymania porządku w świecie, ale zupełnie nowej napędzającej go siły – jest nią fantazja.

Czytaj więcej

Marek A. Cichocki: Dwie drogi Ameryki i Europy

Trump i jego zaplecze wierzy w nieograniczoną moc nowych technologii. Zmieniają świat, komunikując się na Signalu

Nie powinno być zaskoczeniem, że to fantazja staje się główną siłą w zachodnim świecie, w którym upadły stare ideologie postępu i nowoczesności, z liberalizmem jako ostatnią. Ich miejsce zajmuje fantazja. Żywi się nieograniczoną mocą nowych technologii pozwalających uwierzyć, że wszystko jest możliwe. Połączone z władzą i wielkimi pieniędzmi tworzą zadziwiającą nową mieszankę fantastycznego świata, który można zmieniać, komunikując się na przykład na Signalu. W tym świecie historia, ideologia czy kultura nie mają już żadnego znaczenia. Wraz z tym znika również to, co dla realistów zawsze stanowiło istotę problemu – tragiczność polityczności. Dlatego Gazę można zamienić w riwierę, a Ukrainę i Rosję nauczyć pokojowej współpracy. To świat nowej amerykańskiej fantazji – niebezpiecznej, okrutnej i brutalnej.

Aby zrozumieć sens aktualnych wydarzeń, zwykle szukamy wyjaśnień w przeszłości, odwołując się do znanych analogii. Tak też jest w przypadku polityki Donalda Trumpa i rosnącej bezradności, czasami też zażenowania, wywołanych postępowaniem nowej amerykańskiej administracji w polityce międzynarodowej. Jednym z takich wyjaśnień jest przekonanie, że w istocie mamy do czynienia z powrotem Ameryki do dawnego, dobrze znanego z XIX wieku, izolacjonizmu.

Atak na Hutich w Jemenie, negocjacje z Rosją, sprawa kanału panamskiego, Grenlandii i riwiery w Gazie

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Prima aprilis, czyli dzień kłamstwa. A gdyby tak zorganizować dzień prawdy?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
analizy
Mentzen odpala protokół Korwina. Już raz pogrążył Konfederację
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Sławomir Mentzen chce płatnych studiów. Ile naprawdę kosztuje edukacja w Polsce?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Cła uwolnią falę emigracji do USA. Donald Trump strzela sobie w stopę
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Problemy Morawieckiego obciążą PiS i Nawrockiego. Czy Kaczyński wygumkuje byłego premiera?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście