Pośpiech w ferowaniu wyroków po opublikowaniu raportu w sprawie McCarricka – czyli, by użyć jego pełnego, oficjalnego tytułu „Raport na temat wiedzy instytucjonalnej i procesów decyzyjnych Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do byłego kardynała Theodore'a Edgara McCarricka (1930–2017)" – w znacznym stopniu wynikał z mechanizmów świata medialnego, gdzie podaje się informacje natychmiast, bez uważnego przetrawiania dokumentu, który przecież liczy 469 stron i zawiera wiele szczegółów, a czyta się go jak streszczenie sprawy sądowej. Jednak to, z czym ów pośpiech się wiązał – mianowicie z próbą obwinienia papieża Jana Pawła II za rozwój żałosnej kariery McCarricka – wskazywał, że mogły się za nim kryć też inne cele. Jest bowiem faktem, że raport ten, choć pokazuje, iż Jan Paweł II popełnił poważny błąd, jeśli chodzi o sąd roztropnościowy w sprawie mianowania McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu i kardynała, to nie zawiera absolutnie żadnych dowodów świadczących, że wynikało to z czegoś innego niż błędna ocena sytuacji.
Patologiczny oszust
Podstawowe fakty są następujące: Theodore McCarrick był i jest seksualnym dewiantem oraz drapieżcą, który umiejętnie zyskiwał zaufanie ludzi, by następnie ich zdradzić. Patologiczni kłamcy i manipulatorzy oszukują ludzi. McCarrick oszukał ich wielu: zwiódł kilku prezydentów Stanów Zjednoczonych oraz inne polityczne osobistości (w tym obecnego prezydenta elekta Joe Bidena oraz rodzinę Kennedych); zwiódł zamożnych katolików, którzy opłacali jego wystawne podróże po świecie w roli samozwańczego dyplomaty; zwiódł katolików „progresywnych", którzy postrzegali go jako bohatera i którym pomagał w zdobywaniu funduszy na ważne dla nich sprawy; zwiódł swych współbraci biskupów z całego świata.
Autor ma jest biografem Jana Pawła II i kierownikiem katedry studiów nad katolicyzmem im. Wiliama E. Simona w waszyngtońskim Ethics and Public Policy Center. Jego najnowsza książka „The Next Pope: The Office of Peter and a Church in Mission" została wydana w lipcu 2020 r. przez Ignatius Press, a jej przekłady na francuski, niemiecki, hiszpański i polski ukażą się jeszcze w 2020 r.
Oczywiście oszukał on także Jana Pawła II. Spośród 469 stron raportu w sprawie McCarricka chyba najbardziej pouczającym dokumentem jest list napisany przez McCarricka do ówczesnego biskupa Stanisława Dziwisza, w chwili gdy dyskusje wokół mianowania nowego arcybiskupa Waszyngtonu były już zaawansowane. W liście tym McCarrick zapewniał o swej niewinności w związku ze stawianymi mu zarzutami o bycie seksualnym drapieżcą, Dziwisz zaś naturalnie przekazał jego zapewnienia Janowi Pawłowi II.
Atak na Jana Pawła II
List ten mrozi krew w żyłach, gdyż składa się z wielu zuchwałych kłamstw. Po przeczytaniu go od razu przypomina się sytuacja opisana w Dziejach Apostolskich (5,1–11): kłamstwo Ananiasza i Safiry względem Piotra. Kłamstwa McCarricka nie przyniosły od razu równie dramatycznych skutków co te wypowiedziane przez Ananiasza i Safirę, ale schemat postępowania był w jego przypadku taki sam: oto przewrotny, pozbawiony skrupułów i ambitny człowiek okłamał Piotra w osobie jego 263. następcy.