Media, z niewielkimi wyjątkami, włączyły się w bezpardonową rywalizację wyborczą. Definitywnie porzucone zostały zasady bezstronności. Tendencyjność jest widoczna gołym okiem. Ci, których media są silniejsze (czyli Platforma i Bronisław Komorowski), pewnie liczyć mogą na ekstrapremię w granicach 2–3 punktów procentowych, ale konsekwencje tej toksycznej rywalizacji są groźne. Następstwem musi być dalsza erozja wiarygodności mediów. I coś znacznie groźniejszego.
Ranking afer
Opinia publiczna została ostatnio zarzucona informacjami o SKOK, a szczególnie o działaniach senatora Grzegorza Biereckiego. Wskazuje się na wysokie wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego z tytułu upadłości w systemie SKOK. Relacjonowane jest pismo szefa KNF, według którego doszło do operacji „przekształcenia własnościowego", które doprowadziło do gigantycznego wzbogacenia Biereckiego.
Grzegorz Bierecki twierdzi oczywiście, że to nagonka i wszystko było legalne. Część (chyba zdecydowana większość) mediów eksponuje jednak przestępczy w istocie i niemoralny charakter działania „senatora PiS". Dziennikarka „Gazety Wyborczej" pisze: „PiS oraz kandydat tej partii na prezydenta Andrzej Duda odpowiadają politycznie za gigantyczną aferę wokół SKOK-ÓW. Powinni się z tego rozliczyć, bo przez wiele lat partia chroniła SKOK-i (...). Prezydent Lech Kaczyński z pomocą swojego ministra Andrzeja Dudy skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Dał czas Biereckiemu, by odpowiednio przekształcił SKOK-i" („Gazeta Wyborcza" 14–15 marca 2015 r.).