Największym plusem Władysława Kosiniaka-Kamysza jest niewątpliwie to, że jest postacią dużo mniej dzielącą i kontrowersyjną niż Donald Tusk. Władysław Teofil Bartoszewski, warszawski poseł ludowców, stwierdził w rozmowie z „Wprost”, że w związku z negatywnym elektoratem Tuska, to Kosiniak byłby lepszym szefem rządu, jako postać mająca zaufanie wśród całej opozycji.
Kosiniak-Kamysz to lepszy kandydat i dla opozycji, i też dla prezydenta Dudy
Kwestia otwarcia na współpracę i ugodowość czynią go nie tylko dobrym partnerem dla koalicjantów, ale być może także lepszym kandydatem z perspektywy Pałacu Prezydenckiego. Prezydent Andrzej Duda mógłby być skory do powierzenia misji tworzenia rządu Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, gdyż z nim Pałac może liczyć na lepszą komunikację. Podczas kampanii prezydenckiej Andrzej Duda sam przekonywał, że zna Kosiniaka wiele lat, lubi go lubi oraz ceni jego słowność.
Czytaj więcej
- Prezydent jasno dał do zrozumienia, że zwoła pierwsze posiedzenie nowego Sejmu w prawdopodobnie w ostatnim momencie - powiedział lider Polski 2050 Szymon Hołownia po spotkaniu przedstawicieli Trzeciej Drogi z prezydentem Andrzejem Dudą.
Piątkowa wypowiedź lidera PSL chwaląca pomysł prezydenta w sprawie konsultacji o przyszłym rządzie z komitetami wyborczymi pokazuje, że już teraz jest otwarty na współpracę z Andrzejem Dudą w sprawach, które mogą pomóc Polsce. A to znak, że jest szansa na bliską i owocną współpracę.
Możliwość lepszej komunikacji między premierem a prezydentem bynajmniej nie wskazuje na uległość Kosiniaka-Kamysza wobec Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwnie, dzięki łatwiejszej współpracy liderowi PSL może być łatwiej przekonać prezydenta Dudę do podpisywania ustaw jego rządu i nieblokowania reform wprowadzanych przez nową władzę.