Jestem jednym za autorów wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej, która wywołała ożywioną dyskusję wybiegającą daleko poza wąski krąg muzealników i historyków. Od niemal 30 lat zajmuję się badaniem antykomunistycznego podziemia w Polsce i Europie Środkowej. W tej sytuacji zapowiedź stworzenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL musiała mnie zainteresować. Jego powołanie zostało mocno nagłośnione medialnie, po czym zapadła cisza. Czekałem na upublicznienie założeń przyszłej wystawy. Kierownicy placówki zdecydowali się jednak nie publikować dokumentów ideowych czy założeń programowych pozwalających się zorientować, jak w muzeum zamierzają pokazywać przeszłość.