Afera podsłuchowa, ilustrując kolejny raz słabości naszej klasy politycznej, odwodzi nas niestety od pełniejszej diagnozy sytuacji, w jakiej znajduje się nasz kraj. Jakie szersze wnioski wyciągnąć można na podstawie wielu innych wydarzeń politycznych, a w szczególności niedawno zakończonych wyborów do europarlamentu?
Tęsknota za władzą dojrzałą
Po pierwsze, znacząca część z nas, a szczególnie młodzież, zdecydowanie odrzuca sposób uprawiania polityki przez istniejące partie. Świadczą o tym jednoznacznie niezwykle niska frekwencja wyborcza, słabe poparcie dla rządzącej koalicji nawet przy braku szeroko akceptowalnej alternatywy oraz relatywnie wysoki odsetek głosów oddanych na antysystemową Nową Prawicę. Takie sygnały są przekonującą demonstracją społecznej tęsknoty za dojrzałą, uczciwą władzą posiadającą czytelną wizję przyszłości kraju.
Po drugie, istotnym elementem poglądów znacznej części społeczeństwa, głównie tej mającej poglądy daleko na prawo od politycznego centrum, jest narastająca rezerwa wobec deklarowanego przez główne media i większość polityków prounijnego entuzjazmu. Eurosceptycyzm, czasami odwołujący się do argumentów racjonalnych, częściej jednak artykułowany naiwnie bądź populistycznie, wydaje się u nas znacząco rosnąć.
Po trzecie, wygląda na to, że skrajne ugrupowania zarówno z prawa, jak i z lewa mogą wprawdzie odnosić u nas niekiedy znaczące sukcesy wyborcze, ale sukcesy te mają z reguły tylko chwilowy charakter. Świadczy o tym zarówno wyborcza porażka zdominowanej wizerunkowo przez wojujący antyklerykalizm Europy Plus Twojego Ruchu, jak i prawdopodobna przyszłość anegdotycznie konserwatywnej Nowej Prawicy.
Wobec takiej sytuacji jeden wniosek nasuwa się nieodparcie – Polsce potrzeba wyraziście artykułowanej polityki centrowej, świadomej rzeczywistych wyzwań i mającej dobre pomysły na stawianie im czoła. Jestem przekonany, że zdecydowana większość z nas tęskni za wizją, w której dbałość o uczciwość w życiu publicznym i likwidowanie nadmiernych nierówności społecznych z jednej, a niezbędny dynamizm gospodarki rynkowej z drugiej strony nie tylko nie stoją ze sobą w sprzeczności, ale są wręcz niezbywalnym elementem strategii szybkiego rozwoju.