Aktualizacja: 04.08.2015 22:06 Publikacja: 03.08.2015 22:00
Wybór na rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara nie jest aktem światopoglądowo neutralnym – uważa autor
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Ostatnie lata przyniosły – wydawałoby się – ostateczne zejście lewicy, zarówno postkomunistycznej, jak i „obyczajowej", ze sceny politycznej. Niezborne podrygi SLD i jego kandydatki czy też nieświeże umizgi Janusza Palikota do elektoratu w ostatnich wyborach prezydenckich wydawały się potwierdzać ostateczność tego końca. Co więcej, ostatnie działania jakoby centroprawicowej partii, za jaką uchodzić ma Platforma Obywatelska, w tym przyjęcie ustawy o pozaorganicznej hodowli ludzi zwanej dla niepoznaki tudzież dla skutku propagandowego „ustawą o leczeniu niepłodności" czy silnie ideologicznie motywowanej ustawy o uzgodnieniu płci, wskazują na chęć trwałego przejęcia przez PO elektoratu lewicy. Mogły być interpretowane jako swoiste ictus misericordiae (cios miłosierdzia) dla tejże.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Należałoby uruchomić kierowaną przez Brytyjczyków misję Wzmocnionych Sił Stabilizacyjnych w Ukrainie (ESF-U), składającą się z pięciu pancernych i zmechanizowanych brygad bojowych wspieranych przez eskadry śmigłowców szturmowych, samolotów transportowych i myśliwców. Do tego strefa zdemilitaryzowana (jak w Korei) i strefa nadzoru powietrznego – pisze generał Ben Hodges.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Obowiązkowy pobór do wojska nie wraca, ale mają być szkolenia wojskowe dla mężczyzn. Polska dąży też do posiadania nowoczesnej broni – to część informacji na temat bezpieczeństwa przedstawionych przez Donalda Tuska w Sejmie. PiS skrytykowało premiera, a Jarosław Kaczyński wyszedł z sali Sejmu.
Złoty nadal pozostaje mocny. Dzisiaj jego losy mogą jednak zależeć od danych z amerykańskiej gospodarki.
Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło koszt godziny lotu samolotów bojowych Sił Powietrznych. Wiadomo, która maszyna jest najtańsza.
Po tym, jak Stany Zjednoczone wstrzymały dzielenie się z Ukrainą danymi wywiadu pojawiły się doniesienia, że Ukraina nie może już korzystać z systemów HIMARS. Czy polskie wyrzutnie artylerii rakietowej są bezpieczne? Głos na ten temat zabrał wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk (PO).
Rozmawiając o Ukrainie, Rosja i Stany Zjednoczone grają o coś zupełnie innego. Pierwszym i najważniejszym celem Donalda Trumpa jest zbudowanie nowych relacji atlantyckich, a nie „porzucenie strategiczne” Europy, o którym tyle się ostatnio mówi. Zakończenie wojny na Ukrainie jest celem pobocznym, a rozmowy z Rosją narzędziem wymuszającym mobilizację sojuszników – analizuje Marek Budzisz, ekspert think tanku Strategy & Future.
Głośna uchwała SN w sprawie nadgodzin może mieć też nieoczywisty wpływ na teorię prawa, przynajmniej polskiego.
Warto zastanowić się, czy obecna administracja Stanów Zjednoczonych rzeczywiście posiada legitymację, aby pouczać inne państwa o wartościach i demokracji.
Kolekcjonuję dobre praktyki w sądownictwie i chcę je promować i o nich opowiadać.
Czy nie należałoby badać prób blokowania działań, które mają wyjaśnić nadużycia poprzedniej władzy?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas