Dariusz Kucz: Angielski sezon wynagrodzeń

Należy się liczyć z koniecznością ponownego określenia tego, co jest wynagrodzeniem odpowiednim i sprawiedliwym – pisze polski menedżer pracujący na Zachodzie.

Publikacja: 29.07.2020 21:00

Dariusz Kucz: Angielski sezon wynagrodzeń

Foto: Adobe Stock

Kiedy Mesut Özil, najlepiej opłacany piłkarz Arsenalu, z pensją 350 tys. funtów tygodniowo, odmówił zmniejszenia wynagrodzenia o 12,5 proc., aby pomóc klubowi ograniczyć ryzyko finansowe związane z pandemia Covid-19, posypały się na niego gromy ze strony mediów i kibiców. W podobnej sytuacji mogą się znaleźć również zarządy i rady nadzorcze angielskich spółek notowanych na giełdzie, zależnie od tego, jak opinia publiczna zareaguje na decyzje dotyczące wynagradzania zarządów w okresie przezwyciężania skutków pandemii. Krytyka wynagradzania zarządów firm giełdowych nie jest czymś nowym, intensyfikuje się zwłaszcza w okresach przełomów i kryzysów, gdy większość pracowników odczuwa ich konsekwencje. Nic więc dziwnego, że gdy pojawią się symptomy niezadowolenia, powraca dyskusja na temat potrzeby zdefiniowania na nowo kategorii słusznego i sprawiedliwego (ang. fair pay) wynagrodzenia szefów firm i zarządów , zwłaszcza spółek giełdowych. Warto przybliżyć, to co się dzieje w Anglii, ponieważ rady nadzorcze polskich spółek giełdowych mogą zmierzyć się z podobnymi wyzwaniami .

Pozostało 94% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację