W styczniu 2021 r. ma wejść w życie podatek od plastiku, który wyniesie 80 eurocentów za każdy kilogram odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych niepoddanych recyklingowi. Coraz powszechniejsze wdrażanie gospodarki obiegu zamkniętego sprawi, że zobaczymy w praktyce, jak zostały zaprojektowane przepisy i wyznaczone cele, zarówno na poziomie Unii Europejskiej, jak i Polski.
Jak do zmian przygotowują się producenci i recyklerzy? Czego obawiają się samorządowcy? Co nadchodzące zmiany oznaczają dla konsumentów? O tym dyskutowali uczestnicy debaty „Rzeczpospolitej" zatytułowanej „Europejski plastik na zakręcie w 2021 roku".
Dyskusję w gronie ekspertów rozpoczęto od wyjaśnienia celów i założeń unijnego podatku od plastiku, który wejdzie w życie w styczniu.
– UE nie ma uprawnień do nakładania podatków. To, co funkcjonuje pod nazwą „podatek od plastiku", to formuła obliczenia składki do budżetu UE na podstawie ilości opakowań plastikowych niepodlegających recyklingowi. Dzięki tej metodzie kraje członkowskie postanowiły wzajemnie mobilizować się do tego, by plastiku niepodlegającego recyklingowi z opakowań było jak najmniej. W efekcie postanowiono, że składka członkowska będzie wyliczana na podstawie formuły biorącej pod uwagę ilość plastiku, który nie został poddany recyklingowi – tłumaczył Michał Kubicki, główny specjalista ds. gospodarki o obiegu zamkniętym, dyrekcji generalnej ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP Komisji Europejskiej.
Istotną kwestią, którą eksperci szczegółowo omówili w trakcie debaty, było zróżnicowanie rynku europejskiego i pozycja Polski względem innych krajów członkowskich. – Na podstawie wykonanych analiz wiemy, że podatek to skuteczny mechanizm promowania i wdrażania modeli gospodarki obiegu zamkniętego – podkreśliła Anna Larsson, dyrektor ds. ekonomii cyrkularnej w Reloop Platform, i jako przykład sprawnie funkcjonującego systemu zarządzania gospodarką odpadową przywołała jedno z zagranicznych rozwiązań. – Wielka Brytania planowała wprowadzenie takiego mechanizmu od dawna. Różnica między podatkiem, który wprowadzony jest w Wielkiej Brytanii, a mechanizmem unijnym, polega na tym, że na Wyspach uzależniono podatek od zawartości recyklatu – wyjaśniała.