Najtrudniej dezynfekuje się wieżowce

O tym, jak ozonem zabija się bakterie i wirusy w blokach i biurowcach, mówi Paweł Obidziński, właściciel firmy DAN-POL.

Aktualizacja: 18.03.2020 08:52 Publikacja: 17.03.2020 20:00

CV Paweł Obidziński od 16 lat prowadzi firmę DAN-POL, która zajmuje się ozonowaniem, dezynfekcją bud

CV Paweł Obidziński od 16 lat prowadzi firmę DAN-POL, która zajmuje się ozonowaniem, dezynfekcją budynków wielorodzinnych oraz biurowych

Foto: materiały prasowe

Dezynfekuje pan budynki mieszkalne, ostatnio także z powodu koronawirusa.

Tak, ozonujemy części wspólne budynków mieszkalnych – takie jak klatki schodowe, korytarze, garaże podziemne, zsypy – oraz obiekty biurowe. Staramy się zapobiegać rozprzestrzenianiu się bakterii i wirusów w miejscach, z których korzysta wielu ludzi.

Na czym polega ozonowanie i czy likwiduje koronawirusa?

Ozon działa przede wszystkim na wszelkiego rodzaju wirusy, bakterie chorobotwórcze, np. salmonellę, bakterie E. coli, pleśń i grzyby. Jest on 50 razy skuteczniejszy od chloru. I co najważniejsze jest mniej szkodliwy dla ludzi niż inne środki chemiczne. Dezynfekując budynek chlorem, nie mamy gwarancji, że np. po dotknięciu dłonią poręczy schodów, a potem skóry, nie dojdzie do reakcji alergicznej. Dodatkowo wysokie stężenie chloru jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia czy życia ludzkiego. Ozon samoistnie staje się tlenem. Takiego ryzyka więc nie ma. Jest bezpieczny. Warto dodać, że ozonowane są chociażby obiekty służby zdrowia, sale szpitalne czy przedszkola.

A odpowiadając na pytanie, na czym polega ozonowanie – jest to nic innego, jak wtłaczanie ozonu o określonym stężeniu do pomieszczenia na dany czas. Następnie trzeba odczekać. Później sprawdza się stężenie ozonu, wietrzy się i tyle. Pomieszczenie jest od razu gotowe do użytkowania.

Rozumiem, że ozon nie tylko odkaża określone powierzchnie, takie jak poręcze schodów czy klamki, ale też powietrze na klatce schodowej czy w hali garażowej?

Dokładnie tak. Działa na wszystko: powietrze, ściany, poręcze, podłogę, parapety etc.

Na jak długo pozostawia się ozon?

Jest to ściśle uzależnione od kubatury danego miejsca. W wypadku ozonowania klatek schodowych jest to trudne. Służą one do komunikacji. Zakaz wstępu na godzinę czy dwie nie zawsze jest przestrzegany. W drodze wyjątku pozwalamy wejść wcześniej. Ponadto używamy mniejszych stężeń ozonu, które w sposób efektywny pozwalają dekontaminować pomieszczenie.

Budynki ozonujemy jednorazowo lub cyklicznie – raz w tygodniu, co miesiąc lub co kwartał. Myślę jednak, że w sytuacji, jaka jest obecnie w związku z pandemią Covid-19, większość naszych klientów zdecyduje się na stałe ozonowanie swoich budynków.

Mamy też zapytania o ozonowanie pomieszczeń, w których będą odbywać się walne zgromadzenia spółdzielni. Chodzi o dezynfekcję pomieszczeń przed zebraniem i po nim. Nie wiem jednak, czy w tym wypadku w ogóle dojdzie do dezynfekcji. Rząd obecnie zakazał bowiem zgromadzeń powyżej 50 osób.

A co z osobami, które w czasie dezynfekcji przebywają w mieszkaniach? Drzwi na klatkę schodową nie są w 100 proc. szczelne. Muszą na czas ozonowania opuścić budynek?

Absolutnie nie, najważniejsze, aby w trakcie ozonowania nie opuszczały mieszkania, chcąc z ciekawości obejrzeć proces. Jak już wspominałem, ozonujemy pomieszczenia w najniższym możliwym stężeniu umożliwiającym dezynfekcję.

Aby ozon przedostał się z części wspólnej do mieszkania, lokator musiałby w okresie ozonowania pozostawić drzwi otwarte, tak aby większa ilość gazu przedostała się do środka. Powtórzę też, że ozon po krótkim czasie samoistnie ulega rozpadowi do tlenu.

Ozonowanie jest niebezpieczne dla pracowników?

Są odpowiednio zabezpieczeni. Mają kombinezony, maski z przesłoną na twarz, każdy też wyposażony jest w miernik stężenia ozonu. Nic im nie grozi.

Dużo jest chętnych na ozonowanie?

Nie narzekamy na brak pracy. Od poniedziałku zatrudniam nowych pracowników. Nie jesteśmy też w stanie realizować wszystkich zleceń. Skupiliśmy się więc na razie na spółdzielniach mieszkaniowych z woj. mazowieckiego.

Z powodu wykrycia koronawirusa u pracownika jednej z warszawskich firm zdecydowano się na ozonowanie całego biurowca. Czym się różni dezynfekcja takiego wieżowca od klatki schodowej w bloku?

Stopniem skomplikowania oraz czasem i stężeniem ozonu. W wypadku klatek schodowych wchodzimy i dezynfekujemy. W przypadku biurowców nie jest to już takie proste. Trzeba zabezpieczyć całe wyposażenie – od sprzętu komputerowego, przez meble i wykładzinę, po obrazy. Musimy też wynieść wszystkie kwiaty. Samo ozonowanie niczym się już nie różni.

Jak długo to trwa?

Tydzień, czasami nawet dwa. Wszystko zależy od tego, czy ozonuje się cały biurowiec, czyli pomieszczenie po pomieszczeniu, czy tylko niektóre pomieszczenia czy piętra. Dużo zależy też od tego, jak duża ekipa ozonuje budynek. W wypadku wieżowca musi to być 10–12 osób z odpowiednim zapleczem sprzętowym.

A ile to kosztuje?

Jeszcze do niedawna w przypadku lokali usługowych było to na rynku 5 zł/mkw. lub 100 zł/h. A teraz najniższa kwota wynosi już 12 zł i stale rośnie. W przypadku budynków mieszkaniowych i biurowych płaci się od kubatury, a ta jest różna, zależnie od wysokości pomieszczeń. Trudno jest więc podać cennik. Nie są to małe kwoty. Duże znaczenie ma także, czy umowa dotyczy jednego ozonowania czy też wielokrotnego oraz na jak długo jest zawierana. Im dłuższa i im więcej dezynfekcji, tym są tańsze. Budynki mieszkalne mają też swoją specyfikę. Ich fundusze remontowe nie są z gumy. Nikt nie przewidział pandemii Covid-19. A więc wyłożenie dodatkowych pieniędzy na ozonowanie nie jest proste. Z cenami nie można przesadzać, bo spółdzielnie mogą nie sprostać finansowo.

Dezynfekuje pan budynki mieszkalne, ostatnio także z powodu koronawirusa.

Tak, ozonujemy części wspólne budynków mieszkalnych – takie jak klatki schodowe, korytarze, garaże podziemne, zsypy – oraz obiekty biurowe. Staramy się zapobiegać rozprzestrzenianiu się bakterii i wirusów w miejscach, z których korzysta wielu ludzi.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację