Aktualizacja: 02.09.2020 12:16 Publikacja: 02.09.2020 12:07
Foto: Bloomberg
W swym polemicznym artykule do mojego tekstu Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, nie zauważył, że skończyła się kampania wyborcza i można już oceniać pozytywnie i doceniać działania organów państwa w sferze społecznych programów osłonowych, ratowania gospodarki, w szczególności nowe działania zwiększające jej odporność, szybko podjęte przez NBP, a stabilizujące rynki.
NBP ma ustawowy obowiązek wspierania polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP jakim jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Wspiera ją, dostarczając płynności w celu uruchomienia wydatków na ratowanie miejsc pracy i przedsiębiorstw. Oczywiście powoduje to wzrost podaży pieniądza, zadłużenie Skarbu Państwa, PFR i BGK. Wzrost podaży pieniądza jest nie jest polską specyfiką, ale fenomenem ogólnoświatowym. Trudno czynić z tego powodu zarzut NBP, chyba że autor krytyki ma lepsze propozycje. Oczywiście wprowadzenie długu do sumy bilansowej NBP nie może nikogo zachwycać, ale skupione aktywa stanowią u nas jedynie ok. 20 proc. wszystkich aktywów. To naprawdę niewiele, gdyż w strefie euro stanowią one ponad połowę, w USA i Japonii dużo więcej.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
W wynikach PZU widać wprawdzie katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest wyraźnie niższy od tego, którego obawiali się analitycy. Za nieco ponad tydzień poznamy strategię Grupy PZU na lata 2025-27.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W ślad za oczekiwaniami klientów i etycznym obowiązkiem, sektor bankowy w Polsce nie wyklucza zaangażowania w finansowanie procesów odbudowy Ukrainy. Ale konieczne jest tu wsparcie publiczne i dobre przygotowanie.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Przedstawiamy najciekawsze orzeczenia z zakresu prawa gospodarczego, administracyjnego, prawa pracy i ubezpieczeń, a także cywilnego oraz karnego wybrane z października 2024 r.
Postępująca deglobalizacja, której kolejnym krokiem mogą być reformy gospodarcze zapowiedziane przez Donalda Trumpa, 47. prezydenta USA, powoduje że oczekiwany wzrost gospodarczy i technologiczny Unii Europejskiej mierzy się z coraz większymi wyzwaniami. W obliczu tych zmian rośnie znaczenie Publicznych Banków Rozwoju (PBR), które jako jedyne są w stanie zapewnić stabilność finansowania długofalowych projektów istotnych nie tylko z punktu widzenia gospodarczego, ale również społecznego i środowiskowego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas