W geopolitycznej rzeczywistości (i w konsekwencji rzeczywistości także Polski) podejmowane są dwa alternatywne, choć niesprzeczne projekty dotyczące losów Ukrainy. Zakończenie jednego projektu spowoduje modyfikację drugiego modelu. Mają one wspólny cel - zakończenie wojny, lecz działania polityczne im towarzyszące i ich skutki są odmienne, wśród nich różne są skutki finansowe.
Z jednej strony możliwe jest porozumienie USA-Ukraina, ale niekoniecznie, jak się wydaje już, z prezydentem Zełenskim. W tle pozostają rozmowy i ustalenia Rosja-USA, relacje transatlantyckie z Europą i narzucany przez USA szybki deal quasi-kapitulacji Ukrainy, a następnie powrót i zagospodarowanie żołnierzy obu stron oraz odbudowa Ukrainy. Ma być ono realizowane stosunkowo szybko, a fundamentem porozumienia jest koncepcja narodowego pragmatyzmu, uznawana przez obecne władze USA (zapłata za uprzednie wsparcie militarne i finansowe Ukrainy w formie akceptacji umowy o dostępie do minerałów, czyli partnerstwie w wydobywaniu złóż naturalnych Ukrainy). Koncepcja ta nie spowoduje zwiększenia potrzeb pożyczkowych USA.
Ta forma rozejmu lub zakończenia wojny nie obciąża nadmiernie ani nie pobudza jednocześnie gospodarek państw unijnych, nie poszerza władzy Komisji Europejskiej i budżetu Unii Europejskiej, nie zmienia budżetów krajowych. Rozliczenia między krajami i UE dokonywane będą jedynie w ramach zawieranych wcześniej umów pożyczek z Ukrainą. Spłata będzie wymagała odrębnych rozliczeń lub umorzeń. Brak współpracy UE z USA nie zwiększy też siły ani możliwości UE.
Wzmocnienie Ukrainy przez UE?
Odmienny model dotyczy wzmocnienia obrony Ukrainy przez Unię Europejską i kilka innych krajów. Wymaga porozumień Komisji Europejskiej plus z prezydentem Zełenskim i akceptacji krajów unijnych. Ich wyrazem jest omawiany na nadzwyczajnym szczycie 6 marca w Brukseli program ReArm Europe (pięciopunktowy plan dozbrajania Europy), który został przyjęty jednomyślnie, choć Węgry nie zgodziły się na przyjęcie konkluzji w 2024 r. w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy.
Nie obejmuje on wizji odbudowy Ukrainy, czy udziału w przemyśle wydobywczym krajów unijnych. Oznacza natomiast kontynuację działań wojennych, a nawet ich rozszerzenie, a więc nowe, wyższe obciążenia finansowe budżetów krajów. Dozbrajanie ma być finansowane z pożyczek udzielanych krajom unijnym, w których pośrednikiem będzie KE. Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że to rynki kapitałowe mają spełniać cel, jakim jest finansowanie gospodarek i dostarczenie kapitału na potrzeby obronne, energetykę, transformację cyfrową.