Aktualizacja: 26.04.2025 17:41 Publikacja: 24.12.2024 13:17
Foto: Adobe Stock
Miało być pięknie, a wyszło… jak zwykle. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki z pompą ogłosił, że amerykański gigant Intel zainwestuje w Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników w gminie Miękinia pod Wrocławiem. Inwestycja Intela miała być warta ok. 20 mld zł, a wsparcie państwa miało wynieść ponad 7 mld zł. Później rozmowy związane z planowaniem inwestycji kontynuowali ministrowie z rządu Donalda Tuska. Jednak we wrześniu zupełnie niespodziewanie amerykański koncern ogłosił, że inwestycje w Polsce i Niemczech zostają wstrzymane na dwa lata, a kilka tygodni później koncern pożegnał się z Patem Gelsingerem, czyli CEO Intela, który wcześniej kurs na te inwestycje wyznaczył.
Polski rząd zapytał amerykańskiego giganta, czy chce wykupić działkę pod inwestycję, którą zawiesił. Odpowiedzi...
Jak to się stało, że biedny jeszcze niedawno kraj znalazł się przed Polską, Węgrami, Chorwacją i Grecją pod wzgl...
Żyjemy coraz dłużej, więc w wieku 40–50 lat powinniśmy pomyśleć, co będziemy robić w kolejnych dziesięcioleciach...
Hasło zerwania z naiwną globalizacją i postawienia na repolonizację nie sprawi, że premierowi Tuskowi uda się ws...
Polska potrzebuje więcej beztroskiego uśmiechu, a zapewnić go powinni kandydaci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas