W najbliższych tygodniach nowy rząd będzie z pewnością otrzymywał wiele rad: jak poradzić sobie z wyzwaniami w finansach publicznych, gdzie inwestować, jak reformować edukację itd. To bardzo istotne zagadnienia.
Równocześnie trzeba pamiętać, że są takie okresy w dziejach – czy to poszczególnych kontynentów, czy świata – kiedy na pierwszy plan wysuwa się właściwa identyfikacja miękkiego podbrzusza: tych elementów systemu społeczno-gospodarczego, które są szczególnie podatne na uznawane za stosunkowo mało prawdopodobne, ale za to niosące silne negatywne konsekwencje wydarzenia.
Oczywiście, także mitygowanie tych zagrożeń. To właśnie te umiejętności będą kluczowe w nadchodzących latach, doprowadzą do wyłonienia w świecie nowych wygranych i przegranych. W której grupie znajdzie się Polska?
Obyś żył w ciekawych czasach
Z pewnością nie możemy narzekać na ilość i różnorodność wydarzeń, z jakimi mamy w ostatnich latach do czynienia. A można oczekiwać, że będzie ich więcej. Do postawienia takiej tezy skłania fakt, że na poziomie globalnym porzucamy ciągłość wielu procesów, które towarzyszyły nam przez minione dziesięciolecia i generalnie były dla nas korzystne.
Pierwszym z obszarów zmian jest globalna demografia. Proces starzenia się globalnego społeczeństwa przyspiesza, niedługo będzie to powszechny fenomen. Z jednym istotnym wyjątkiem: Afryką. Gdy w Europie ponad połowa ludności ma ponad 44 lata, to w Afryce ponad połowa nie ma jeszcze 20 lat! Według prognoz ONZ Afryka już wkrótce stanie się globalnym liderem, jeśli chodzi o przyrost liczby osób w wieku produkcyjnym – łącznie do 2050 r. o blisko 700 milionów. Czy i gdzie ludzie ci znajdą swoje miejsce życia i pracy, szczególnie biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne, pozostaje pytaniem bez odpowiedzi.