Nic nie jest za darmo. Dotąd jednak wielu użytkowników uważało, że skoro nie płacą za możliwość korzystania z platform społecznościowych czy wielkich portali, to one są darmowe. Nie, płaciliśmy za korzystanie z nich najcenniejszą walutą, jaką posiada człowiek – naszym czasem. Platformy społecznościowe zbierały niewyobrażalne ilości danych na nasz temat i zarabiały na tym, że wyświetlały nam precyzyjnie adresowane reklamy. Reklamy w portalach nie były aż tak precyzyjne, ale ze względu na ich masę pozwalały ich wydawcom nie tylko się utrzymywać, ale też nieźle zarabiać. Ale – powtórzmy – nic nie było darmowe. Było bezpłatne, bo nie płaciliśmy za nie pieniędzmi, ale inną walutą.
Czytaj więcej
Gigant mediów społecznościowych wprowadza system subskrypcyjny. Użytkownicy Facebooka i Instagrama, ale tylko w Unii Europejskiej oraz Szwajcarii, otrzymają nową opcję wykupu dostępu do tych platform. Usługa abonamentowa ruszy w listopadzie.
Dlaczego Meta wprowadza opłaty za korzystanie z Facebooka i Instagrama
Twarde lądowanie w postaci wprowadzenia subskrypcji Facebooka i Instagrama wymusiła Unia Europejska. Ale przecież to samo zaproponował Elon Musk na swoim serwisie X, zwanym niegdyś Twitterem. Unia uznała, że każdy użytkownik ma prawo wybrać, czy zgadza się na to, by serwisy społecznościowe zbierały o nim informacje, czy też woli odrzucić taką możliwość. I właśnie dla tych, którzy będą chcieli skorzystać z tego drugiego rozwiązania, firma Meta wprowadza możliwość subskrypcji: jeśli zapłacisz od 10 do 20 dol. miesięcznie, nie będziemy zbierać o tobie danych ani wyświetlać ci reklam. Przy okazji możemy sobie wyobrazić, na ile wartość naszego czasu przed ekranem wycenia firma Marka Zuckerberga.
Mamy tu jednak do czynienia z dwoma rewolucjami naraz. Pierwsza to rewolucja świadomości: upowszechnienie się przekonania, że za dostęp do wartościowych treści w sieci trzeba płacić. Drugą jest upowszechnienie się w internetowych biznesach modeli subskrypcyjnych. Prekursorem był tu ponad dekadę temu Microsoft, który zamiast bardzo drogiej licencji Office’a (które przez to padały ofiarą piractwa) wprowadził Office 365 – znacznie tańszą roczną subskrypcję za korzystanie z pakietu. Podobnie Netflix i Spotify nauczyły internautów, że trzeba płacić, jeśli chcemy legalnie oglądać seriale czy słuchać muzyki.
Czytaj więcej
Kończy się era bezpłatnego dostępu do social mediów i treści w sieci. Królować będą subskrypcje.