Stoi pani na czele EBOR od listopada 2020 r. Jak pani priorytety różnią się od celów poprzedników? Co chciałaby pani w EBOR zmienić?
Moje priorytety są obecnie podyktowane nadzwyczajnymi okolicznościami, w jakich się znaleźliśmy. Od początku pandemii Covid-19 wspieramy rządy w przeciwdziałaniu temu kryzysowi, w łagodzeniu skutków lockdownów. Teraz będziemy się koncentrować na wspieraniu odbudowy po kryzysie. Chcielibyśmy, aby gospodarki, w których działamy, wyszły z tego szoku wzmocnione, ale też bardziej zrównoważone, zaawansowane cyfrowo i inkluzywne. Te ostatnie zmiany wpisują się w naszą strategię, przyjętą w ub.r. przez akcjonariuszy EBOR. Na dłuższą metę moim priorytetem jest wspieranie przede wszystkim zielonej transformacji. Dążymy do tego, aby połowę naszego portfela stanowiły zielone inwestycje, a wszystkie nasze projekty były zgodne z porozumieniem paryskim. Daliśmy sobie na to czas do końca 2022 r.