Mariusz Janik: Atomowa droga przez mękę

Gdy przed laty ówczesny polski rząd zainicjował nuklearny projekt, wiadomo było, że czeka nas nie lada łamigłówka. Dzisiejszym zawirowaniom trudno się zatem dziwić.

Publikacja: 01.04.2025 04:13

Mariusz Janik: Atomowa droga przez mękę

Foto: Adobe Stock

Nie znam elektrowni atomowej, która byłaby udaną inwestycją, patrząc kryteriami czysto biznesowymi – powiedział przed laty w rozmowie z nami jeden z ekspertów z branży, a inni ubierali podobny komunikat w mniej lub bardziej dyplomatyczne sformułowania. Nawet gdyby dało się znaleźć jakiś wyjątek od tej reguły, nie zmienia to faktu, że wielomiliardowe inwestycje tego typu spłacają się przez całe dekady.

Czytaj więcej

Trudne rozmowy o współpracy atomowej z USA i o finansowaniu z Brukselą

Rekompensatę za taki wysiłek moglibyśmy uznać za swoistą ukrytą dywidendę. To zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego państwa, wyższy udział stosunkowo czystej energii w miksie energetycznym – co może się przekładać na lepszy stan powietrza i środowiska naturalnego, a także wyższą konkurencyjność gospodarki, czy wreszcie pewien prestiż związany z posiadaniem technologii nuklearnych.

Nie są to jednak bezpośrednie korzyści, które łatwo ująć w kwoty i przedstawić wyborcom tak, żeby każdy zrozumiał. Wcześniej czy później decyzja o wejściu w atom staje się zatem decyzją polityczną.

Polski program nuklearny: ciąg decyzji politycznych

Przypadek polskiego programu nuklearnego staje się nią wręcz po trzykroć. Po pierwsze dlatego, że stanęliśmy dziś w obliczu diametralnie innej Ameryki niż wcześniej: nie sojusznika, lecz kontrahenta. Nie – formalnego przynajmniej – piewcy wolności, lecz sprzedawcy zorientowanego wyłącznie na, bezpośrednich najlepiej, korzyściach. Strachy lewicy spod znaku Noama Chomsky'ego przyoblekły się w realną, nieco pomarańczową i przaśną, postać. O ile wcześniej było wiadomo, że koncerny budujące elektrownię zarobią – a zrzucą się na to na różne sposoby rządy polski i amerykański, to dziś proporcje tej zrzutki mogą być już kwestią burzliwej debaty.

Czytaj więcej

Co dalej z umową atomową z firmami z USA? „Zagrożenia nie ma”

Biorąc pod uwagę zachwianie transatlantyckich sojuszy, znaczenia nabiera fakt zasadniczy: czy na pewno chcemy budować z Amerykanami? Czy nie powinniśmy wspierać tu europejskiego przemysłu nuklearnego, mającego przecież równie zaawansowane know-how? Ten argument może pojawiać się w kuluarowych dyskusjach w Brukseli. Tym bardziej że z Brukselą też chcielibyśmy dobić atomowego targu, tylko w innej sprawie: stosując w odniesieniu do elektrowni na Pomorzu liberalne zasady, jakie Unia ustaliła dla wsparcia publicznego dla OZE (a czy atom można równać z OZE to już kwestia, delikatnie ujmując, dyskusyjna).

Cena energii z polskiej elektrowni jądrowej

Polityczna wreszcie, choć tu – na froncie wewnętrznym, jest też pojawiająca się dziś szacunkowa cena energii z atomu. 470 do 550 zł za MWh to mniej niż dziś płacimy, a mówimy przecież o perspektywie lat 30. W trakcie tej dekady nie tylko będziemy mieli wciąż do czynienia z inflacją i nawet gdybyśmy ją lada chwila zdusili do poziomu symbolicznego i przewidywanego w założeniach bankierów centralnych, to stawka dziś już postrzegana jako optymistyczna za dekadę będzie hurraoptymistyczna. Zwłaszcza że przez najbliższą dekadę ruszy też wiele innych projektów atomowych na całym świecie, a zasoby uranu będące w zasięgu politycznych (znowuż!) wpływów Zachodu będą się kurczyć. Chyba że państwo postanowi do prądu i ciepła z atomu sowicie dopłacać.

Tajemnic toczących się negocjacji nie znamy i w przewidywalnej perspektywie nie poznamy, ale dla każdego jest już chyba jasne, że te (i wiele innych) pytania będą nad nami wisieć jeszcze przez lata. Decydenci mają świadomość, że czeka ich droga przez mękę. Więc nie dziwmy się, że się nie spieszą.

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Czy „dzień W” utopi Trumpa?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Opinie Ekonomiczne
Adam Sanocki: Zielone lotnictwo potrzebuje wsparcia
Opinie Ekonomiczne
Łukasz Bernatowicz, Marek Kowalski: Reforma bez dialogu...
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Donald Trump morduje cłami Forda, GM i Chryslera
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Inne Niemcy
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście