Król analityków

Klaus Schmidt-Hebbel - nowy główny ekonomista OECD. Dotychczasowy szef działu analiz i prognoz chilijskiego banku centralnego zastąpi na tym stanowisku Francuza Philippe’a Cotisa

Publikacja: 17.04.2008 06:06

Król analityków

Foto: Rzeczpospolita

58-letni chilijski ekonomista jest poliglotą – zna biegle hiszpański, niemiecki, angielski, portugalski i francuski. Otwarty, sympatyczny z dużym poczuciem humoru wydaje się typowym Latynosem, chociaż jasne włosy przypominają o jego niemieckim pochodzeniu. Hiszpańskiego i niemieckiego nauczył się w domu, bo urodził się w mieszanym małżeństwie. Angielski potrzebny był mu do ukończenia studiów w Stanach Zjednoczonych. O portugalskim i francuskim mówi, że potrafi się w nich porozumieć, bo są łatwe.

Jest znanym i szanowanym na świecie ekonomistą, ale przede wszystkim wybitnym analitykiem wyspecjalizowanym w problemach gospodarczych krajów rozwijających się. Wielokrotnie był już doradcą ekonomicznym rządów w ponad 20 krajach świata.

Urodził się w Chile. W tym kraju skończył szkołę. Podobnie jak jego przyjaciel, wybitny profesor ekonomii Pedro Videla, skończył wyższe studia na najlepszym w kraju Katolickim Uniwersytecie w Santiago de Chile ściśle współpracującym z zrządzanym przez Opus Dei hiszpańskim Uniwersytetem Nawarry. Ale Videla jest zaliczany do tzw. Chicago Boys, grupy liberalnych ekonomistów skupionych przy Northwestern University, zaś Schmidt wybrał prestiżowy Massachusetts Institute of Technology – MIT w amerykańskim Cambridge.

Obcnie wykłada ekonomię na Katolickim Uniwersytecie w Santiago de Chile, wcześniej uczył na ILADES w Georgetown University w Waszyngtonie. Rok temu został prezesem Chilijskiego Stowarzyszenia Ekonomistów. Specjalizuje się w systemach emerytalnych, reformie rynku kapitałowego i reformach strukturalnych.

Blisko współpracuje z Bankiem Światowym, gdzie był zatrudniony jako główny ekonomista w Departamencie Badań i Analiz w latach 1988 – 1996, a także z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Azjatyckim Bankiem Rozwoju oraz z bankami centralnymi w Ameryce Łacińskiej, Egipcie i Nowej Zelandii.

Lista jego publikacji w pismach naukowych, rozdziałów do publikacji zbiorowych i całych książek liczy kilka stron maszynopisu. Schmidt jest znany również z tego, że potrafi przekazać wiedzę w bardzo przystępny sposób.

Na razie jeszcze pracuje w Santiago de Chile, gdzie mieszka z żoną i trojgiem dzieci. Od jesieni przeniesie się do Paryża, gdzie będzie pełnił najważniejszą funkcję w OECD, ponieważ dyrektor generalny tej instytucji Angel Gurria sprawuje raczej funkcje reprezentacyjne. OECD w swoim wczorajszym komunikacie informującym o tej nominacji napisała między innymi, że dzięki Klausowi Schmidtowi stała się organizacją, w której kraje rozwijające się odgrywają coraz ważniejszą rolę. Gurria powiedział nawet, że dzięki Schmidtowi stała się organizacją globalną.

58-letni chilijski ekonomista jest poliglotą – zna biegle hiszpański, niemiecki, angielski, portugalski i francuski. Otwarty, sympatyczny z dużym poczuciem humoru wydaje się typowym Latynosem, chociaż jasne włosy przypominają o jego niemieckim pochodzeniu. Hiszpańskiego i niemieckiego nauczył się w domu, bo urodził się w mieszanym małżeństwie. Angielski potrzebny był mu do ukończenia studiów w Stanach Zjednoczonych. O portugalskim i francuskim mówi, że potrafi się w nich porozumieć, bo są łatwe.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Prof. Elżbieta Chojna-Duch: Strategiczna autonomia w Europie
Opinie Ekonomiczne
Marek Tatała: Czy deregulacja się opłaca?
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Niemiecka bazooka finansowa odpali przemysł
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy Europa może być znów wielka?
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Donald Trump rąbie siekierą, Europa odpowiada skalpelem
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń