Caracal na celowniku

Zaskakujący jest fakt, że do porównań caracala z innymi śmigłowcami używa się maszyn z zupełnie różnych kategorii, wybiórczo określając, że taki lub inny parametr jeden lub drugi ma lepszy.

Publikacja: 12.07.2015 21:00

Tomasz Krysiński

Tomasz Krysiński

Foto: materiały prasowe

W „Rzeczpospolitej" 29 czerwca opublikowano kolejną opinię Michała Fiszera na temat przetargu śmigłowcowego. Ze zdziwieniem przeczytałem nieprawdziwe informacje dotyczące śmigłowca EC725 Caracal rozpowszechniane przez byłego pilota samolotów bojowych Su-22. Jakie są źródła błędnych danych, nie wiem, ale równocześnie nie chcę wierzyć, że mógłby on świadomie wprowadzać w błąd opinię publiczną.

Wybiórcze porównanie

Zaskakujący jest fakt, że do porównań caracala z innymi śmigłowcami używa się maszyn z zupełnie różnych kategorii, startujących i niestartujących w polskim przetargu, wybiórczo określając, że taki lub inny parametr jeden lub drugi ma lepszy. Tymczasem analiza powinna brać pod uwagę całość parametrów odpowiadających kompleksowo warunkom przetargu. W tym względzie caracal najlepiej ze wszystkich prezentowanych maszyn spełnia wymagania polskiego wojska.

Z jakiego powodu firmy uczestniczące w przetargu nie przedstawiły innych śmigłowców? W dużej mierze z obawy przed transferem technologii lub dlatego, że nie są w stanie lub nie przewidują produkować ich w Polsce. A także z powodu ceny.

Konkurencja, która nie była w stanie sprostać warunkom przetargu albo wręcz je zlekceważyła, licząc na ulgowe potraktowanie, stara się wszelkimi siłami dążyć do jego unieważnienia. Nie pierwszy raz się tak dzieje, podobny problem już kiedyś w Polsce zaistniał i rząd wygrał w sądzie. Szkoda, że tej rywalizacji nie podejmuje się na właściwym polu – jakości produktu i jego parametrów technicznych.

Przeciwnicy jednak podejmują działania, które dalekie są od zasad fair play. Ekspert, prawdopodobnie wprowadzany w błąd lub pozyskujący informacje z niesprawdzonych źródeł, opiera swoją argumentację na nieprawdziwych danych, które w całości wymagają sprostowania. Oto kilka wyjaśnień w sprawie ewidentnych przekłamań na temat caracala.

Po pierwsze: parametry bezpieczeństwa śmigłowca Caracal przewyższają wskaźniki wykazywane przez inne zaproponowane maszyny.

Caracal posiada certyfikat potwierdzający wysoki poziom odporności na uszkodzenia w przypadku nagłego upadku na ziemię – wytrzymuje przeciążenia 20 g, a nie 4 g, jak fałszywie podano. Świadczy to o wysokiej odporności konstrukcji śmigłowca na uszkodzenia i w związku z powyższym – o zwiększonym bezpieczeństwie załogi. Certyfikat odporności jest potwierdzony próbami zrzutowymi wykonanymi w laboratorium. Kosztowne próby zostały przeprowadzone właśnie dlatego, że konstrukcja została zaprojektowana do celów wojskowych.

Przekładnia główna EC725 może pracować bez smarowania przez 52 minuty, a nie 30 minut, jak błędnie komunikują przeciwnicy. Czas ten potwierdziły próby na specjalnym stanowisku pomiarowym w fabryce Airbus Helicopters w Marignane.

Tani i nowoczesny

Po drugie: śmigłowiec Caracal posiada niższe od konkurentów koszty eksploatacji.

Zgodnie z warunkami przetargu caracal sprawdza się w zróżnicowanych warunkach bojowych i szkoleniowych. Na pokład caracala można zabrać nawet 28 żołnierzy lub odpowiednio mniej ludzi, a więcej wyposażenia. Dla porównania: AW149 zabiera nie więcej niż 18 żołnierzy.

Chcąc za wszelką cenę udowodnić swoją tezę, przeciwnik caracala stosuje sprzeczną argumentację. Raz porównuje ten śmigłowiec do Mi-8 i Mi-17, krytykując wielkość kabiny caracala, w której żołnierze są w pozycji siedzącej, gdy w Mi mogą stać. Właśnie ze względu na gabaryty i tworzony opór Mi nie jest w stanie rozwinąć odpowiedniej prędkości, spalając ogromne ilości paliwa. Optymalizacja gabarytów kabiny jest zatem kluczowa dla innych parametrów śmigłowca.

Innym razem, analizując zużycie paliwa, ekspert wyciąga błędne wnioski z faktu, że w śmigłowcach Caracal może zmieścić się 28 żołnierzy w stosunku do 18 w śmigłowcu konkurencji (AW149) lub odpowiednio mniej żołnierzy, ale więcej wyposażenia dodatkowego. A zatem jeśli uwzględnić, że jego dane są prawdziwe i zużycie paliwa wynosi: caracal – 650 kg, a AW149 – 500 kg, to caracal jest w stanie przewieźć o 55 proc. żołnierzy więcej niż AW149 przy kosztach paliwa wyższych zaledwie o 30 proc.

Rachunek ekonomiczny jest prosty: caracal ma niższe niż u konkurentów koszty eksploatacji dzięki optymalizacji konstrukcji pozwalającej na przewóz większej liczby żołnierzy i sprzętu.

Po trzecie: caracal posiada najmłodszą na rynku wielozadaniową konstrukcję w pełni sprawdzoną w boju.

Caracal to helikopter o zoptymalizowanych parametrach do zróżnicowanych zadań bojowych. Pierwszy lot wykonał w 2000 r., proces weryfikacji został zakończony w 2004 r., a pierwsza dostawa do klienta miała miejsce w 2005 r.

To śmigłowiec o dobrym współczynniku masy użytkowej do maksymalnej masy startowej. Zastosowano w nim nowe technologie wirników głównego i sterującego, posiada nowoczesną awionikę cyfrową, znakomitego pilota automatycznego i wyposażenie wojskowe, wykazuje bardzo niskie drgania, posiada też wiele innych zalet.

Caracal brał już udział w operacjach wojskowych w Afganistanie, Libii, Libanie, Czadzie, Mali, Republice Środkowej Afryki, wykonując m.in. misje CSAR i SpecialOps.

Jest on na najkorzystniejszym etapie komercyjnego rozwoju produktu – w fazie dojrzałości po pełnym sprawdzianie bojowym w kilku armiach świata, a najnowsze perspektywy zakupu śmigłowców EC725 dla armii Kuwejtu i Meksyku tylko to potwierdzają.

Bez uwzględnienia realiów

Po czwarte: caracal spełnia wymogi przetargu dotyczące bezpieczeństwa desantu i transportu wyposażenia.

Z jednej strony śmigłowiec Caracal przewyższa parametry konkurencji, jeśli chodzi o pojemność i udźwig, z drugiej posiada doskonałe wyposażenie.

Pojawił się też kolejny głos na temat rzekomego braku możliwości przewożenia przez śmigłowiec Caracal cięższego sprzętu, jak zestaw artyleryjski ZU-23-2 pozostający na wyposażeniu Kawalerii Powietrznej. Przytaczając argument, ekspert stwierdził, że wspomniany zestaw mieści się w kabinie ładunkowej śmigłowców Mi-8 i Mi-17 i mógł być wyładowywany przez tylne drzwi obu maszyn. Postawił tezę, że wybór caracala nieposiadającego rampy pozbawi Kawalerię możliwości przerzucania śmigłowcami jednego z ważnych środków zwalczania celów powietrznych.

Teza ta jest nieprawdziwa. Faktem jest, że zestaw ZU-23-2 mieści się w kabinie Mi-8 i Mi-17 i może być wyładowany przez tylne drzwi, jednak Kawaleria Powietrzna transportuje tę broń podwieszoną na haku pod śmigłowcem. Dlaczego? Ten zestaw artyleryjski nie posiada własnego napędu, a jego wyładunek przez tylne drzwi zajmuje sporo czasu. Z kolei rozstawienie go do pozycji bojowej po postawieniu na ziemię i wyczepieniu liny jest operacją o wiele krótszą. Taki sposób znacznie mniej eksponuje śmigłowiec na zagrożenia w miejscu desantu.

Caracal może przewieźć zestaw artyleryjski ZU-23-2, tak jak to się robi w Kawalerii Powietrznej, podwieszony pod śmigłowcem na zewnętrznym haku.

Szczególnie na tym przykładzie widoczne jest, jak bardzo może wprowadzać w błąd pochopne formułowanie tez nieuwzględniających realiów technicznych, operacyjnych czy taktycznych użytkownika, czyli sił zbrojnych. Należy pamiętać, że polscy żołnierze w ciągu ostatnich kilkunastu lat zebrali ogromne doświadczenie podczas wielu misji wojskowych, a wśród nich tych najcięższych w Iraku i w Afganistanie. Warto, by przemysł słuchał i starał się zrozumieć, że zawodowcy z takim doświadczeniem naprawdę wiedzą, co jest im potrzebne do wykonywania ich trudnej pracy.

Tomasz Krysiński jest wiceprezesem ds. badań, rozwoju i innowacji w Airbus Helicopters, gdzie pracuje od blisko 30 lat. W tym czasie był zaangażowany w rozwój większości śmigłowców cywilnych i wojskowych firmy, w tym caracala

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni