Mam dużo listów intencyjnych

Przedsiębiorczość nie może być nastawiona tylko na zysk. Ma zapewnić prawidłowy rozwój społeczeństwa – mówi prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest Park Maciej Badora.

Publikacja: 02.01.2018 21:00

Mam dużo listów intencyjnych

Foto: 123RF

Rz: Po 20 latach działalności jesteście zadowoleni z dokonań, ale też przekonani, że czas na radykalne zmiany.

To prawda. Przemodelowanie polityki inwestycyjnej na pewno jest potrzebne. Chodzi o dwie płaszczyzny: makro – czyli regulacyjną, i mikro – czyli związaną z nową rolą biznesu w społeczeństwie. Jeśli chodzi o kwestie prawne, dyskutujemy właśnie o projekcie nowej ustawy, przygotowywanej przez Ministerstwo Rozwoju, która ma zmienić sposób działania stref – oddać im pod opiekę całe regiony czy fragmenty regionów kraju, zamiast ściśle wydzielonych terenów.

Cała Polska ma być jedną wielką strefą, a pan będzie niczym wojewoda, tyle że od inwestycji. To dobra koncepcja?

Myślę, że analogia do wojewody jest zbyt daleko idąca. Tu przede wszystkim chodzi o to, by uprościć i skrócić procedury. Temu właśnie służyć ma zdjęcie ograniczeń w postaci istnienia administracyjnie zamkniętych obszarów inwestycyjnych, zarządzanych przez spółki strefowe. Procesy gospodarcze sprawiły, że np. Invest Park ma takich stref kilkadziesiąt w całej Polsce.

To chyba dowód na to, że decyzje urzędnicze przegrały z wolnym rynkiem. Firmy nie chciały budować tam, gdzie wskazał palcem urzędnik. Wolały same wybierać miejsca inwestycji.

Rzeczywistość jest dynamiczna, nie można z góry przewidzieć wszystkich miejsc, w których mogą powstawać inwestycje. I nie ma nic dziwnego – a na pewno złego – w tym, że reagujemy na pewne procesy. Rzeczywiście, trudno polemizować z poważnym inwestorem, który mówi: policzyłem, moje miejsce jest tu i tu, a nie na terenie objętym strefą. Trzeba się do tego dostosować.

Część podstref Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (WSSE) znajdzie się poza nowym obszarem odpowiedzialności pana spółki. Jaka przyszłość je czeka?

Założenie jest takie, by w jak najmniejszym stopniu ingerować w obecne ustalenia, więc nawet jeśli niektóre inwestycje znajdą się poza naszym rejonem, zakres odpowiedzialności za nie się nie zmieni.

Rozmawiamy o nowych regulacjach, a pan wspomniał wcześniej również o potrzebie zmian na poziomie mikro.

Tak, moim zdaniem są równie ważne. Staram się przekonywać wszystkich wokół, że musimy połączyć dwie rzeczywistości: biznesową i społeczną. Przedsiębiorczość ma przecież swój cel: ma zapewnić prawidłowy rozwój społeczeństwa. Ma sprawić, byśmy w kwestii kultury i wiedzy cały czas podnosili swój poziom.

Chodzi panu o rozwój społecznej odpowiedzialności biznesu?

Nie, mówię o czymś jakościowo innym. Nie chodzi mi o to, by biznes dzielił się ze społeczeństwem jakąś częścią swoich pieniędzy, ale o partycypowanie innych przestrzeni życia społecznego w biznesie. Jeżeli przedsiębiorczość chce się rozwijać tak, by sprostać wymaganiom współczesnej gospodarki, musi wciągnąć do kooperacji inne przestrzenie życia i na uczciwych zasadach się z nimi dogadać.

Dużą inwestycję w WSSE prowadzi Daimler, fabrykę w Jelczu-Laskowicach chce rozbudować Toyota. Z kim jeszcze rozmawia pan o inwestycjach?

Mamy mnóstwo nowych listów intencyjnych, ale staramy się nie odbierać inwestorom satysfakcji samodzielnego ogłaszania planów. Mamy nadzieję, że inwestycje Daimlera czy Toyoty okażą się wstępem do kolejnych podobnych przedsięwzięć. Nasz kraj i nasza strefa ekonomiczna na stałe wpisały się bowiem w horyzont myślenia wielkich firm. Co ciekawe, przyciągamy nie tylko inwestorów, ale też pracowników: z rozmów z osobami zarządzającymi polską spółką Daimlera wiem, że wśród pracowników koncernu w Niemczech jest duże zainteresowanie pracą w Polsce. Chcą się tu przenosić na stałe, co jeszcze niedawno byłoby trudne do wyobrażenia. Dla mnie to dowód, że stajemy się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia.

Podczas III Forum Przemysłowego w Karpaczu rozmawiał Krzysztof Szwałek

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Krótszy tydzień pracy, czyli koniec kultury zapieprzu
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Opinie Ekonomiczne
Ekonomiści: Centralny czy Ukryty Rejestr Umów?
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Od wojny w koalicji mieszkań nie przybędzie
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Wojna celna Trumpa zaboli Amerykanów. Czy zaboli także nas?
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: 800+? Politycy właśnie wypuścili dżina z butelki