W szpitalach szykują się zwolnienia

Lecznice zwalniają pracowników. Wiele zadań administracyjnych może spaść na lekarzy i pielęgniarki, którzy powinni zajmować się pacjentem.

Publikacja: 13.12.2012 08:41

Cięcia nie omijają placówek, które zdążyły się już przekształcić w spółki.

Cięcia nie omijają placówek, które zdążyły się już przekształcić w spółki.

Foto: www.sxc.hu

Dyrektor warszawskiego Centrum Zdrowia Jan Książyk poinformował w tym tygodniu, że zamierza wdrożyć w placówce plan naprawczy.  Zwolni m.in. ok. 100 osób, ale nie pielęgniarek ani lekarzy. Dyrektor liczy, że dzięki temu  zadłużone na 200 mln zł Centrum zaoszczędzi w przyszłym roku ok. 20 mln zł.

Nie tylko ta warszawska placówka chce się restrukturyzować. Szpitale będą zaciskać pasa, bo już w 2013 r., zgodnie z ustawą o działalności leczniczej  samorząd   musi podjąć decyzję, czy likwiduje zadłużony ZOZ czy przekształca go w spółkę.

Restrukturyzację zaplanował np. szpital miejski w Bydgoszczy. Z jego dyrekcją nie udało nam się wczoraj skontaktować, ale jak podaje „ Gazeta Pomorska", lecznica ma 30 mln  długu. Jej dyrektor Anna Lewandowska planuje zwolnienia, żeby go choć częściowo zniwelować. A personelu jest za dużo. Z kolei Szpital Uniwersytecki im. Jurasza w Bydgoszczy od dwóch lat prowadzi program naprawczy. Rozwiązał niedawno kontrakt z kilkoma lekarzami chirurgami.

Cięcia nie omijają placówek, które zdążyły się już przekształcić w spółki.

– Prezes ma nam przedstawić plan naprawczy, z którego wynika, iż 90 pracowników, ale nie lekarzy, czeka zwolnienie – mówi Zofia Czyż, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z siedleckiej spółki szpitalnej. – Kiedy szpital  funkcjonował jako zoz, jego sytuacja była lepsza, teraz  grozi mu upadłość.

A prezes  szpitala Marcin Kulicki mówi „Rz", że musi zwalniać bo koszty działania lecznicy przewyższają  wpływy  z kontraktu z NFZ

Ciężkie chwile przeżyli też pracownicy przekształcanego w spółkę szpitala w Tychach. Zwolnienia trwały w czasie transformacji.

– Lekarze procesowali się ze szpitalem o zaległe wynagrodzenia. Ok. 100 pielęgniarek dostało wypowiedzenia i   trwają procesy o ich bezzasadność – informuje Maciej Niwiński ze śląskiego regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Zwolnienia mogą być tylko  zwiastunem tego, co czeka nas w 2013 r. Pielęgniarki uważają, że jakość opieki w szpitalu się pogorszy. Mniej personelu to też większe ryzyko błędów medycznych.

Maciej Dercz, radca prawny specjalizujący się w prawie ochrony zdrowia, podkreśla, że często szpital może też dobrze prosperować z mniejszą ilością załogi.

- Wszystko zależy od organizacji pracy. Przerosty zatrudnienia są częściej spotykane w powiatowych spzoz-ach – mówi Dercz. Zaznacza też, że nadmierne zwolnienia nawet pracowników administracyjnych mogą prowadzić do niekorzystnych sytuacji, bo wypełnianiem wielu dokumentów będą musieli się zająć pielęgniarki i lekarze. A ich zadaniem jest leczenie i opieka nad pacjentem.

Dyrektor warszawskiego Centrum Zdrowia Jan Książyk poinformował w tym tygodniu, że zamierza wdrożyć w placówce plan naprawczy.  Zwolni m.in. ok. 100 osób, ale nie pielęgniarek ani lekarzy. Dyrektor liczy, że dzięki temu  zadłużone na 200 mln zł Centrum zaoszczędzi w przyszłym roku ok. 20 mln zł.

Nie tylko ta warszawska placówka chce się restrukturyzować. Szpitale będą zaciskać pasa, bo już w 2013 r., zgodnie z ustawą o działalności leczniczej  samorząd   musi podjąć decyzję, czy likwiduje zadłużony ZOZ czy przekształca go w spółkę.

Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce