Najnowszy projekt ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów mieszkalnych we własność to odpowiedź ministra infrastruktury i budownictwa na postulaty zgłoszone m.in. przez inne resorty i środowiska prawnicze. Główne założenia ustawy pozostają jednak niezmienione i faktycznie mogą zmniejszyć obciążenia podatkowe nieruchomości mieszkalnych.
Nowy projekt, stare problemy?
Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji umieszczono zmieniony projekt nr UD75 ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności gruntów z 12 maja 2017 r. (dalej: ustawa). Konsekwencją takiego przekształcenia będzie m.in. zniesienie opłat za użytkowanie wieczyste. Opłaty te za grunty oddane na cele mieszkaniowe wynoszą 1 proc. wartości gruntu rocznie. Zakres oddziaływania ustawy może być bardzo szeroki, bo według szacunków na 31 grudnia 2015 r., w Polsce istniało około 1 mln 730 tys. nieruchomości objętych użytkowaniem wieczystym.
Opublikowany jeszcze w 2016 r. pierwszy projekt budził wiele zastrzeżeń różnych środowisk i organizacji, m.in. Stowarzyszenia Notariuszy Rzeczpospolitej Polskiej oraz samorządów. Zarzucano mu przede wszystkim, że narusza konstytucyjną gwarancję ochrony prawa własności (art. 21 konstytucji) i że pozbawi właścicieli gruntów dochodów z opłat za użytkowanie wieczyste. Nowa treść projektu zawiera pewne zmiany, jednak mają przeważnie charakter techniczny. Dlatego należy sądzić, że przynajmniej część z dotychczasowych zarzutów pozostanie w ocenie jej krytyków aktualna.
Podstawowy cel ustawy pozostaje niezmieniony – to przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntów mieszkaniowych w prawo własności. Pierwszy projekt zakładał, że nastąpi to 1 lipca 2017 r., co już w dacie opublikowania nowego projektu należało uznać za termin mało prawdopodobny. Przedstawiciele strony rządowej wskazują jako dzień wejścia w życie ustawy 1 stycznia 2018 r., co przy sprawnym procesie legislacyjnym wydaje się realne.
Ustawa ma objąć grunty mieszkaniowe, czyli nieruchomości zabudowane budynkiem lub budynkami użytkowanymi w całości lub części na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych, w których co najmniej jeden lokal mieszkalny stanowi przedmiot odrębnej własności. W praktyce ustawa dotyczyć będzie przede wszystkim gruntów zabudowanych budynkami wielorodzinnymi z wyodrębnionymi lokalami mieszkalnymi oraz domami jednorodzinnymi. Co ważne, obejmie również nieruchomości, na których znajdują się zarówno lokale mieszkalne, jak i usługowe.