Sprzedaż mieszkań hamuje po rekordach

III kwartał przyniósł spadek sprzedaży u większości deweloperów w relacji do niezwykle udanych dwóch wcześniejszych kwartałów. Eksperci tłumaczą, skąd taki obrót spraw.

Publikacja: 12.10.2021 21:00

Eksperci spodziewają się, że wzrośnie popyt na tańsze nieruchomości na obrzeżach miast kosztem miesz

Eksperci spodziewają się, że wzrośnie popyt na tańsze nieruchomości na obrzeżach miast kosztem mieszkań z górnej półki

Foto: Adobe Stock

W ciągu pierwszych trzech kwartałów br. 15 deweloperów z rynku kapitałowego znalazło nabywców na 20,4 tys. umów, o 43 proc. więcej wobec analogicznego okresu osłabionego lockdownem ubiegłego roku. W samym III kwartale sprzedali 6,66 tys. mieszkań, o 23 proc. więcej niż rok wcześniej, gdy rynek odbudowywał się po wymuszonej administracyjnie przerwie. Okres lipiec–wrzesień wygląda też solidnie względem rozgrzanej I połowy br.: sprzedaż była lekko wyższa niż w I kwartale i o 6,6 proc. niższa niż w wyśmienitym II kwartale.

Jeśli chodzi o wyniki poszczególnych spółek, boom rozkłada się nierównomiernie. Część deweloperów szczyt sprzedaży zanotowało w okresie styczeń–marzec. W II kwartale sprzedaż kwartał do kwartału wzrosła o 8 proc., ale „zrobiły" go Atal z Robygiem. W III kwartale Atal utrzymał wysoki wolumen, a Robyg z Murapolem zanotowały nowe maksima. Z wyników innych spółek wyraźnie, choć z różną dynamiką, uszło powietrze.

Jak to interpretować? Zdaniem ekspertów przede wszystkim kłopotami po stronie podaży, choć pojawiają się symptomy schłodzenia popytu.

Gra popytu i podaży

– Na pierwszy rzut oka wyniki za III kwartał wydają się nadspodziewanie dobre, by nie powiedzieć rewelacyjne, wzrost o ponad 20 proc. rok do roku nie wynika już z niskiej bazy (jak w II kwartale br.), bo w III kwartale ub.r. sprzedaż wróciła do średnich poziomów sprzed pandemii – wskazuje Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu Rynekpierwotny.pl. – Tymczasem porównując kwartał do kwartału, pojawiły się wyraźne spadki sprzedaży. Wydaje się raczej pewne, że nie wynika to z cofającego się popytu – bo ten dalej napiera z dużą determinacją – ale z braku dostatecznej i satysfakcjonującej podaży. Pytanie, czy ta już od dłuższego czasu intensywnie komunikowana nierównowaga popytowo-podażowa w kolejnych miesiącach będzie się pogłębiać, czy przeciwnie – ustąpi miejsca powracającej rynkowej równowadze. W pierwszym przypadku oznaczałoby to ryzyko koniunkturalnego przegrzania zwłaszcza w środowisku rosnących niemal z dnia na dzień cen mieszkań. Pozostaje nadzieja na drugi wariant zakładający, że popyt już niebawem nieco odpuści w reakcji na szybujące ceny, podaż się odbuduje, a cała sytuacja się w miarę szybko zrównoważy – dodaje.

Zdaniem Bartosza Turka, głównego analityka HRE Investments, dane za III kwartał nie są zaskoczeniem.

– Sprzedaż wyraźnie wyższa niż przed rokiem była jak najbardziej oczekiwana po części jako efekt niskiej bazy, a spadek w ujęciu kwartał do kwartału jest pokłosiem niewystarczającej podaży. Chętnych bowiem na zakup mieszkań nie brakuje. Coraz bardziej palący jest za to brak mieszkań w ofertach i to przez niedostateczną ofertę – liczba sprzedawanych mieszkań nie zwiększyła się wobec II kwartału – dodaje. W górę poszły za to ceny. – Na taki stan rzeczy składają się: brak możliwości zaoferowania odpowiedniej liczby mieszkań przez deweloperów, a z drugiej strony wysokie zapotrzebowanie. Na to drugie składają się nabywcy indywidualni, ale też zagraniczne fundusze inwestycyjne, które skupują sporą część mieszkań, zanim te trafią na rynek – wskazuje Turek.

Agnieszka Mikulska, ekspert w dziale mieszkaniowym w CBRE, ocenia, że na tle wcześniejszych lat wyniki za III kwartał wyglądają bardzo dobrze, choć zwraca uwagę, że dla większości deweloperów miniony kwartał okazał się słabszy od poprzedniego.

– Jednym z czynników ograniczających sprzedaż są nadal problemy z zapewnieniem odpowiedniej podaży, czyli ograniczony bank ziemi, przedłużające się przygotowanie inwestycji i procedury administracyjne. Pewien wpływ na kształtowanie podaży mają również rosnące koszty budowy i problemy z dostępnością materiałów – komentuje Mikulska. – Jednocześnie dynamicznie rosnące ceny stopniowo zaczynają oddziaływać na wielkość popytu, ograniczając zdolność nabywczą potencjalnych kupujących i wydłużając podejmowanie decyzji – dodaje.

Mikulska zaznacza, że nowym elementem gry popytu i podaży stają się zakupy dokonywane przez inwestorów z sektora PRS (najem instytucjonalny mieszkań). – Budowa relacji z inwestorami instytucjonalnymi i przeprowadzanie pierwszych transakcji mają znaczenie nie tylko dla bieżących rezultatów spółek, ale również mogą okazać się istotne w przypadku ewentualnego pogorszenia koniunktury na rynku detalicznym – mówi Mikulska. – Z drugiej strony efektem ubocznym tych transakcji w warunkach silnego popytu indywidualnego i ograniczonej podaży mogą być trudności z odbudową wielkości oferty skierowanej do Kowalskich – dodaje.

Dane umowne

Dane o sprzedaży przez spółki z rynku kapitałowego zawsze należy traktować poglądowo, bo firmy mają różne systemy raportowania. Część uwzględnia tylko umowy deweloperskie i przedwstępne, część również łatwiejsze do zerwania rezerwacyjne. Apele o ujednolicenie formatu nie przynoszą skutku.

Pojawiają się też pierwsze transakcje z inwestorami PRS, które dodatkowo komplikują sytuację. Atal w III kwartale uwzględnił w wyniku sprzedaż 132 lokali funduszowi, ale Murapol nie dodaje sobie do wyniku transakcji przeprowadzonej z głównymi udziałowcami w II kwartale – a mowa o zamówieniu bagatela 1723 mieszkań. Z kolei Echo Investment to nie tylko budowniczy, ale i współudziałowiec platformy najmu – działalności na rzecz Resi4Rent spółka również nie zalicza do bieżącej sprzedaży.

O ile deweloperzy mają potężne banki ziemi, o tyle ryzyko wspomniane przez Agnieszkę Mikulską jest ograniczone. Nie jest jednak niemożliwe, co pokazuje przykład Marvipolu. W IV kwartale ub.r. deweloper sprzedał funduszowi 700 mieszkań – to tak przetrzebiło ofertę, że nie tylko w I i II kwartale, ale także w III kwartale sprzedaż była bardzo niska na tle wcześniejszych lat.

Nieruchomości mieszkaniowe
Polska 2050 przejmuje inicjatywę w mieszkaniówce. Kolejny projekt ustawy w drodze
Nieruchomości mieszkaniowe
Kredytu zero procent nie będzie. „Szukamy innych rozwiązań”
Nieruchomości mieszkaniowe
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Nieruchomości mieszkaniowe
Jest projekt ustawy, która ma uwolnić grunty pod mieszkania. Co proponuje resort rozwoju?
Nieruchomości mieszkaniowe
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym