Naukowcy z Uniwersytetu Ben-Guriona twierdzą, że dzięki postępowi technologicznemu w ostatnich dziesięcioleciach wzrosła zdolność kobiet do rodzenia dzieci w bardziej zaawansowanym wieku.
- Wydaje się, że 50 to nowe 40 - stwierdził profesor Eyal Sheiner z Uniwersytetu Ben-Guriona w zeszłym miesiącu, prezentując wyniki badania na konferencji w Las Vegas.
W ramach badania zespół badawczy sprawował opiekę nad 68 kobietami w wieku powyżej 50 lat, które niedawno urodziły. Połowa z nich zaszła w ciążę przez sztuczne zapłodnienie, druga połowa - w sposób naturalny. Ich ciąże następnie porównano z ciążami 558 kobiet między 45. a 50. rokiem życia, 7321 kobietami w wieku 40-44 lat i 240 tys. kobiet poniżej 40. roku życia.
Naukowcy potwierdzili, że panie w wieku powyżej 40 lat w porównaniu z młodszymi kobietami są narażone na większe ryzyko powikłań związanych z ciążą, zarówno dotyczących siebie, jak i urodzonych dzieci. Jednak ryzyko nie wzrasta u kobiet powyżej 50. roku życia.
Wśród zagrożeń, związanych z powikłaniami, które zaobserwowali naukowcy, znajdowały się m.in. cukrzyca ciążowa, poród przedwczesny, cesarskie cięcie, a także - jeśli chodzi o dzieci - słaba kondycja fizyczna, a nawet śmierć noworodków.