Za błyskanie światłami nadal grozi mandat

Kontrole policyjne na drodze służą nie tylko karaniu drogowych piratów - uważa minister sprawiedliwości. Nie pozwoli więc na legalne ostrzeżenia przed drogówką

Publikacja: 11.05.2011 04:43

Za błyskanie światłami nadal grozi mandat

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Jest przeciwny odstąpieniu od karania kierowców ostrzegających się na drodze przed policyjną kontrolą. Powód? Obecność policji na drodze może być spowodowana nie tylko kontrolą prędkości pojazdów, ale i innymi akcjami, np. kontrolą trzeźwości o poranku czy ściganiem sprawców przestępstw. Tak więc legalne ostrzeganie się kierowców przed drogówką może nie tylko zmniejszyć skuteczność działania policji, a czasem wręcz je udaremnić.

Ostrzeganie kierowców przed patrolem może udaremnić akcję policji

Z pomysłem odstąpienia od karania i poprawienia kodeksu drogowego wystąpili posłowie. Henryk Siedlaczek (PO) właśnie złożył w tej sprawie interpelację do Krzysztofa Kwiatkowskiego, ministra sprawiedliwości. Domagał się bezkarności dla tych kierowców, którzy migają światłami, by ostrzec kierujących przed kontrolą drogową.

Dziś grozi im 200 zł mandatu za korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami.

- Tak być nie musi - uważa poseł. I zapewnia, że jedynym celem, jaki chce osiągnąć, jest poprawa bezpieczeństwa na drogach. Przekonuje, że ostrzegając przed kontrolą policyjną, nie wszyscy myślą wyłącznie o uchronieniu innych przed mandatem. Jako argument "za" podaje przykład znaków informujących o fotoradarach i kontroli prędkości. One także mają znaczenie informacyjne - podkreśla.

Minister sprawiedliwości jest innego zdania.

W odpowiedzi skierowanej do posła pisze, że kodeks drogowy wyraźnie przewiduje sytuacje, w których użycie świateł drogowych jest dozwolone. "Wśród takich sytuacji nie ma ostrzegania kierowców przed policją" - pisze.

Twierdzi też, że poselska argumentacja, iż błyskanie światłami może poprawić bezpieczeństwo, jest niezasadna. "Ostrzeżony w ten sposób przed potencjalną kontrolą drogową kierowca, w sytuacji gdy prędkość jego pojazdu przekracza dopuszczalną prędkość na terenie, po którym się porusza, prawdopodobnie zwolni. Jednak przyzwolenie na proceder ostrzegania przed dostrzeżonym patrolem policji w rezultacie prowadziłoby do powstania u wielu kierowców poczucia bezkarności" - wyjaśnia.

Czytaj też

»

Bezkarne ostrzeganie przed kontrolą policji

Zobacz

»

Prawo dla Ciebie

»

Twoje prawo

»

Jest przeciwny odstąpieniu od karania kierowców ostrzegających się na drodze przed policyjną kontrolą. Powód? Obecność policji na drodze może być spowodowana nie tylko kontrolą prędkości pojazdów, ale i innymi akcjami, np. kontrolą trzeźwości o poranku czy ściganiem sprawców przestępstw. Tak więc legalne ostrzeganie się kierowców przed drogówką może nie tylko zmniejszyć skuteczność działania policji, a czasem wręcz je udaremnić.

Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy