Aktualizacja: 20.12.2017 15:55 Publikacja: 20.12.2017 15:55
Foto: Wikipedia
Spędził pan kilka lat w „The Washington Post” nadzorując zarówno wersję drukowaną, jak i cyfrową. Jaka decyzja była wówczas najważniejsza?
Marcus Brauchli: Kiedy pojawiłem się w „The Washington Post” po 24 latach pracy dla „The Wall Street Journal”, jedną z kluczowych decyzji, jakie podjęliśmy wspólnie z wydawcą, było pełne połączenie redakcji „papierowej” i cyfrowej. W ciągu pół dekady gazeta odeszła od kultury pracy podporządkowanej punktowemu momentowi zamknięcia drukowanego wydania do kultury pracy ciągłej, pozbawionej deadline’ów, gdzie dziennikarze mają świadomość, że odbiorcy nieustannie czekają na świeżą treść wysokiej próby. Wystarczyły cztery lata, by w czwórnasób zwiększyć liczbę odbiorców cyfrowych „The Washington Post”, a szczególną wagę przykładaliśmy do wydania na urządzenia mobilne oraz do materiałów wideo. Wszystko to bez tracenia z pola widzenia wagi dogłębnego i rzetelnego dziennikarstwa w dobie kakofonii, która zdominowała świat mediów. Ta redakcja we wspomnianym okresie przepoczwarzania zdobyła siedem nagród Pulitzera.
Zmarł Wiesław Podkański, wieloletni prezes Ringier Axel Springer Polska, a od 2005 roku honorowy prezes tej firm...
W Orlenie znaleziono dowody, że spółka za prezesury Daniela Obajtka chciała kupić spółkę Gremi Media – wydawcę „...
Pracownicy TVN otrzymali specjalny komunikat, w którym władze spółki informują ich, że „optymalną opcją jest poz...
Flagowy program rosyjskiej propagandy telewizyjnej, Kanał Pierwszy, przynosi ogromne straty. To efekt gwałtowneg...
Zbliża się termin składania wiążących ofert na stację TVN. Są nowe informacje o potencjalnych inwestorach. Czy d...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas