Książki piszącej po rosyjsku białoruskiej pisarki Swiatłany Aleksijewicz wreszcie ukażą się w języku białoruskim. Chodzi m.in. o jej najbardziej znane reportaże „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” i „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka”. Dyskusja o potrzebie przetłumaczenia jej utworów na język ojczysty Białorusinów toczyła się od 2015 r., kiedy otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Pisarka, która w 2015 roku z Fundacji Nobla otrzymała prawie milion dolarów, by wydać swoje książki w języku białoruskim, ogłosiła zbiórkę w sieci i początkowo potrzebowała jedynie 40 tys. rubli (około 70 tys. zł). Uzbierała dużo więcej i pobiła wszystkie dotychczasowe rekordy w historii białoruskiego crowdfundingu.