A właściwie trzeba by powiedzieć pereł polskiego kina: Krzysztofa Krauzego i Marka Koterskiego. Te filmy wiele mówią o nas, o Polsce . Naprawdę warto mieć je w domu. Wszystkie są też w wersji z audiodeskrypcją dla osób niewidzących i słabowidzących.
„Dług" (1999) Krzysztofa Krauze i „Plac Zbawiciela" (2006) Joanny i Krzysztofa Krauze
Oba tytuły należą do najważniejszych polskich filmów o czasie po transformacji ustrojowej. „Dług" jest opartą na autentycznych zdarzeniach opowieścią o morderstwie popełnionym przez młodych inteligentów na gangsterze, który ich szantażował i prześladował, o strachu, o wciągającej spirali zła, o bezsilności ludzi i wymiaru sprawiedliwości. Film poraził widzów.
„Dług" miał w sobie nieobojętność i świeżość spojrzenia, ale jednocześnie ukazywał bezlitosną prawdę o czasach, w których dawne wartości zaczął zastępować kult pieniądza. Koszmar był zresztą tym straszliwszy, że przydarzał się zwyczajnym ludziom i że byli oni całkowicie osamotnieni, bezsilni wobec terroru, pozbawieni pomocy instytucji, które powinny ich chronić.
„Plac Zbawiciela" to z kolei film mały i kameralny, ale wstrząsający.: życie podpatrzone przez dziurkę od klucza i dramat matki, syna i synowej rozgrywający się w czterech ścianach małego mieszkania. – To opowieść o tym, że można zabić słowami — mówiła Joanna Kos-Krauze. — Że w życiu ranimy się bezmyślnie i czasem zbiegi okoliczności mogą doprowadzić do tragedii. To film o rozpadzie małżeństwa, ale również o ocaleniu i dojrzewaniu do odpowiedzialności za drugiego człowieka.