– Jestem przekonana, że za tą akcją stoją białoruskie służby specjalne – mówi "Rz" Agnieszka Romaszewska, dyrektor Biełsat TV, satelitarnego kanału telewizji w języku białoruskim.
Zaproszenie do bezpłatnego "wyjazdu reporterskiego na Białoruś" wystosowało do dziennikarzy kilku redakcji warszawskie Stowarzyszenie Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych, założone przez Mateusza Piskorskiego, byłego posła Samoobrony, wcześniej działacza Niklot, propagującego nacjonalizm słowiański.
– Pokrywamy wszystkie koszty wyjazdu. Środki pochodzą z dotacji związanych z prowadzonym przez nas doradztwem biznesowym, m.in. w Rosji – przekonuje w rozmowie z "Rz" Piskorski.
Białoruski partner
W zaproszeniu jest mowa o możliwości zebrania "cennych materiałów do reportaży i artykułów dotyczących współczesnej Białorusi". Ale, jak ustaliła "Rz", głównym punktem wyjazdu mają być spotkania z członkami rządu Aleksandra Łukaszenki. A za akcją stoi ściśle związane z Łukaszenką Centrum Analityczne Ecoom w Mińsku.
– To nasz białoruski partner, on umożliwia uczestnikom wyjazdu spotkania na najwyższym szczeblu – przyznaje Piskorski.