W niedzielę, w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II w całej Polsce odbyły się marsze poświęcone pamięci i obronie dobrego imienia papieża Polaka. Największy zorganizowano w Warszawie. Trasę od ronda Dmowskiego w centrum stolicy do archikatedry św. Jana Chrzciciela pokonało kilkanaście tysięcy osób.
W poprzednich latach w rocznice śmierci Jana Pawła II nie organizowano manifestacji pamięci. Jednak tegoroczna zbiegła się z dyskusją na temat podejścia Karola Wojtyły do spraw wykorzystywania seksualnego małoletnich w czasach, gdy był metropolitą krakowskim. Pod koniec 2022 r. dziennikarze „Rzeczpospolitej” po analizie dwóch przypadków księży z archidiecezji krakowskiej, z którymi miał do czynienia Wojtyła, stwierdzili, że nie da się mu zarzucić żadnych zaniedbań. Z tezą tą zgodzili się m.in. historycy IPN.
Sprawa jednak mocno podzieliła społeczeństwo. W nocy z soboty na niedzielę 2 kwietnia zniszczono pomnik Jana Pawła II, znajdujący się przy katedrze w Łodzi. Na rękach papieża pojawiła się czerwona farba, a jego twarz została pomalowana na żółto. Do podobnego aktu wandalizmu doszło także we Wrocławiu. Nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą wizerunek Jana Pawła II na muralu stworzonym na ścianie klasztoru.
„To między innymi dzięki Janowi Pawłowi II jesteśmy dziś wolni i każdy może zdecydować, jak spędzi ten dzień” – tak natomiast na łamach „Rzeczpospolitej” pisał wczoraj Michał Szułdrzyński w tekście „Dlaczego nie pójdę dziś na marsz w obronie Jana Pawła II”.